Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Likwidacja prac domowych w szkołach? Wynik sondażu zadziwia

45

Janusz Piechociński, były wicepremier i szef resortu gospodarki, w jednym z najnowszych wpisów na platformie X pochylił się nad tematem prac domowych w szkołach. Według nowego rządu te mają na dobre zniknąć. Co na ten temat sądzą Polacy? Cóż, wyniki sondażu zaskakują.

Likwidacja prac domowych w szkołach? Wynik sondażu zadziwia
Likwidacja prac domowych w szkołach? Polacy są podzieleni (Pixabay)

Nowy rząd wprowadza zmiany we wszystkich sektorach życia publicznego. Nowa ministra edukacji, Barbara Nowacka, wprowadza w życie projekt zniesienia prac domowych. Na razie tylko w szkołach podstawowych.

W rozmowie z Plejadą w tym temacie wypowiedziała się Joanna Racewicz. Dziennikarka nie ukrywa, że podchodzi do tej propozycji z dużym entuzjazmem. Tak samo jak część rodziców.

Mój syn od dwóch lat jest w szkole, w której nie ma prac domowych, w której nie ma ocen, która jest pomyślana jako miejsce przyjazne, serdeczne, oddane i towarzyszące uczniom - wyznała dziennikarka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: To byłby koniec PiS, jakiego znamy. Ekspert wskazał krytyczny moment

Obecnie resort pracuje nad uszczupleniem podstaw programowych tak, aby dało się je przerobić podczas lekcji, bez konieczności zadawania uczniom pracy do domu.

A jakie zdanie w tej kwestii mają Polacy? Janusz Piechociński, były wicepremier i szef resortu gospodarki, w jednym z najnowszych wpisów na platformie X, pochylił się nad tematem prac domowych w szkołach. Będziecie zaskoczeni wynikami sondażu.

43,8 procent Polaków za likwidacją prac domowych, 51 procent przeciw - czytamy w jego poście na portalu X.

Pod jego wpisem pojawiły się liczne komentarze. Większość osób uważa, że dzieci nie powinny jednak przynosić pracy domowej ze szkoły. Co na to inni?

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Zawsze mniejszość ma rację. Uczniowie powinni w domu poświęcać czas tylko na naukę. Niech piszą w szkole. Przeciążeni nadmierną pracą domową, nie mają czasu na rozwijanie pasji i zainteresowań, osiągają gorsze wyniki w nauce, a powinni być bardziej efektywni - podkreśla internautka.

Nowacka zapowiada nowy przedmiot

Kilka tygodni temu szefowa MEN Barbara Nowacka była też pytana o przyszłość kontrowersyjnego przedmiotu Historia i Teraźniejszość. Nowacka zapowiedziała też, że od 1 września ten przedmiot nie będzie nauczany w szkołach.

Zmierzamy w kierunku prac nad programem, który łączyłby w sobie wychowanie obywatelskie, przygotowanie do przyszłych decyzji wyborczych, ale też zrozumienie podziałów dzisiejszej sceny politycznej czy systemu samorządowego - tłumaczyła Barbara Nowacka.
Autor: JAR
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić