Komenda Powiatowa Policji w Jarocinie zamieściła na facebookowym profilu nagranie z akcji ratowania życia młodego liska. Głowa zwierzaka utknęła w pustym słoiku, wyrzuconym przez człowieka nad Wartą. Walczącego z pojemnikiem liska zauważył pan Tomasz Zieliński z Żerkowa (woj. wielkopolskie), który próbował pomóc liskowi oswobodzić się ze śmiertelnej pułapki.
Czytaj także: Ale urwała! Policjantka z Białegostoku dostała mandat za to, co wyprawiała na parkingu
Mężczyzna próbował złapać zwierzę, jednak bezskutecznie. Los zwierzęcia nie dawał mu spokoju. Pan Tomasz nie zrezygnował z pomocy liskowi. Po dwóch dniach mężczyzna wrócił na miejsce, by znaleźć futrzaka i spróbować ponownie go oswobodzić. Nie było to jednak łatwe. Pan Tomasz poprosił więc o pomoc miejscowych policjantów.
Wspólnymi siłami udało się zwierzę otoczyć i złapać, a następnie uwolnić ze śmiertelnej pułapki. Po kilku minutach lisek był wolny i pobiegł w zarośla.
Leżące obok koszy czy w leśnych zaroślach odpadki pozostawione przez człowieka nadal są częstym widokiem. Odpadki nie tylko źle wpływają na środowisko, zanieczyszczają ziemię, ale są też bardzo niebezpieczne dla zwierząt. Widok martwego jeża, wiewiórki czy kota, który wiedziony zapachem utknął w pustym, pozostawionym przez człowieka słoiku czy puszce, nie są rzadkością - informują policjanci z Jarocina.
Nagranie z interwencji policjantów możesz zobaczyć TUTAJ.
Policjanci apelują, by wracając z pobytu na łonie natury, swoje śmieci zabrać ze sobą i wyrzucić w odpowiednim do tego miejscu. Dbajmy o środowisko nie tylko dla siebie ale dla przyszłych pokoleń i dzikiej zwierzyny.
Amatorom pozostawiania czy wręcz wywożenia śmieci do lasu i w inne niewyznaczone do tego miejsca przypominamy, że takie zachowanie jest wykroczeniem, za które można zostać ukaranym mandatem w wysokości nawet 500 zł.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.