Sądzę, że jako Sojusz bylibyśmy w stanie to zrealizować. Każda inicjatywa na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa na Morzu Bałtyckim jest godna poparcia – ocenił Kascziunas, cytowany przez agencję BNS.
Propozycję polskiego premiera popiera również posłanka Dovile Szakaliene, kandydatka na szefową resortu obrony w formowanym obecnie centrolewicowym rządzie Litwy. Polityk zaznaczyła, że kraje regionu potrzebują nowych formatów i odważniejszych decyzji w kwestii bezpieczeństwa na Bałtyku.
"Misja Baltic Air Policing ma pewien element odstraszający, a sądzę, że nadzór morski pod banderą NATO również działałby odstraszająco" – stwierdziła Szakaliene. Podkreśliła, że obecność marynarek wojennych krajów bałtyckich i nordyckich na Morzu Bałtyckim jest zauważalna, ale "chciałoby się widzieć solidarność wszystkich sojuszników, nie tylko z naszego regionu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wspólne patrolowanie Morza Bałtyckiego
Premier Donald Tusk, podczas pierwszego dnia szczytu NB8 w Harpsund, przedstawił propozycję utworzenia wspólnej misji patrolowania Morza Bałtyckiego, działającej na wzór istniejącej operacji NATO Baltic Air Policing, kontrolującej przestrzeń powietrzną nad krajami bałtyckimi.
Podczas szczytu Nordycko-Bałtyckiej Ósemki omawiane są głównie relacje transatlantyckie, bezpieczeństwo regionalne oraz kwestie związane z Ukrainą. W czwartek premier Tusk ma podpisać nowe porozumienie o partnerstwie strategicznym ze Szwecją, aktualizujące zapisy z 2011 roku.
Grupa NB8 skupia osiem państw: Szwecję, Norwegię, Danię, Finlandię, Islandię, Litwę, Łotwę i Estonię.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.