Granica Szwajcarii i Włoch przebiega wzdłuż działu wodnego. Oznacza to, że woda spływa na obie strony gór w kierunku jednego oraz drugiego państwa. Topniejący lodowiec Theodul sprawia, że wododział przesuwa się w kierunku górskiego schroniska Rifugio Guide del Cervino. Znajduje się on w pobliżu szczytu Testa Grigia po włoskiej stronie granicy.
Lodowiec przesuwa granicę. Schronisko przedmiotem negocjacji Włoch i Szwajcarii
Schronisko wybudowano w 1894 roku na terenie, który w tym czasie w całości należał do państwa włoskiego. Jednak obecnie aż 2/3 obiektu znajduje się po stronie Szwajcarii. Granicę "przekroczyła" ta część budynku, w której znajduje się 40 miejsc noclegowych oraz restauracja - przekazał "The Guardian".
Problematyczne schronisko skłoniło władze Szwajcarii i Włoch do rozmów ws. przebiegu granicy. Rozpoczęły się one w roku 2018, a zakończyły po trzech latach zawarciem porozumienia we Florencji. Jego wynik pozostaje jednak nieznany. Szwajcarzy planują go ogłosić dopiero po zatwierdzeniu treści umowy. Nastąpi to najwcześniej w 2023 roku.
Być może nikt nie odniósł zwycięstwa, ale też nikt nie przegrał - powiedział "Guardianowi" Alain Wicht, który brał udział w rozmowach szwajcarsko-włoskich.
Czytaj także: Nowy hit polskich plaż? "Granica głupoty przekroczona"
Podobne korekty granic w rejonach górskich zdarzają się do często, ale zwykle rozstrzyga się je na podstawie odczytów wykonanych przez geodetów i nie należy angażować w sprawy polityków. W przypadku Szwajcarii i Włoch było inaczej, bo na granicy pojawił się budynek, który ma "wartość ekonomiczną".
Jean-Philippe Amstein, były szef agencji Swisstopo - federalnego organu zajmującego się topografią i geodezją, wyjawił, że w przeszłości podobne konflikty kończyły się na wymianie działek o podobnej wartości. W tym przypadku pojawił się problem, bo "Szwajcaria nie jest zainteresowana uzyskaniem kawałka lodowca". Równocześnie Włochy "nie są w stanie zrekompensować takiej straty szwajcarskiego terytorium".
Władze schroniska wychodzą z założenia, że to włoski obiekt, bo zawsze był takowym. Oferowane wewnątrz menu oparte jest o włoskie specjały, podobnie jak wino. Dlatego też zarządcy płacą podatki państwu włoskiemu. Równocześnie spór o budynek doprowadził do tego, że obiekt nie był remontowany od kilku lat. Impas w negocjacjach sprawił, że władze obu granicznych miejscowości nie mogły udzielić zgody na prace budowlane.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.