Śmiertelny wypadek w Łodzi. Motocyklista był pijany
TVN 24 poinformował o koszmarnym wypadku, do którego doszło w środę w centrum Łodzi. Tragedia miała miejsce pod adresem Kilińskiego 66. Motocyklista stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w latarnię.
Niestety, konsekwencje były tragiczne. Na miejscu zmarł pasażer. Kierowca po uderzeniu w latarnię jeszcze trafił w sygnalizację świetlną. W nią uderzył głową wspomniany mężczyzna, który był pasażerem.
Obrażenia były na tyle poważne, że zginął na miejscu. Kierowca z kolei został przewieziony do szpitala. Dla niego problemy dopiero się zaczynają. Badanie wykazało, że był pod wpływem alkoholu. Miał 2,5 promila organizmu.
Motocyklista stanie przed sądem. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem alkoholu grozi mu do 12 lat więzienia. W dodatku będzie żyć ze świadomością, że doprowadził do śmierci pasażera.
Czytaj także: