Dramatyczne sceny rozegrały się w środę 27 lipca przy ul. Skalnej w Łodzi. Ok. godz. 8 rano policjanci otrzymali zgłoszenie, o przechodniu zaatakowanym przez agresywnego mężczyznę. Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce zdarzenia.
Groził napotkanemu 63-latkowi i zaatakował 76-latka maczetą. Zatrzymała go policja
Mundurowi przesłuchali pokrzywdzonego oraz świadka incydentu. Ustalono, że kilkadziesiąt minut wcześniej do idącego alejką Parku Zaruskiego 63-latka, podszedł napastnik i bez powodu kilkakrotnie go uderzył.
Grożąc mu przedmiotem przypominającym broń zmusił mężczyznę, aby ten razem z nim pojechał autem. Po dotarciu na ulicę Skalną podejrzany kazał mężczyźnie zapukać do wskazanego mieszkania. Gdy w drzwiach stanął 76-latek, sprawca zadał mu kilka uderzeń maczetą, po czym uciekł – opisują funkcjonariusze.
Policja przeprowadziła oględziny oraz zabezpieczyła szereg śladów. Rozpoczęto także poszukiwania podejrzanego. Funkcjonariuszy wspierali mundurowi z innych jednostek.
Dzięki szeroko zakrojonym działaniom poszukiwawczym, sprawca został zatrzymany jeszcze tego samego dnia. Notowany w przeszłości 37-latek w chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie – relacjonuje łódzka policja.
W momencie zatrzymania był kompletnie pijany. 37-latek usłyszał zarzuty
Zatrzymany trafił na komendę. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Policjanci prowadzą czynności w sprawie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź-Widzew.
37-latek usłyszał już zarzuty usiłowania zabójstwa, spowodowania uszczerbku na zdrowiu i zmuszania do określonego zachowania. Za popełnione czyny grozi mu nawet dożywocie.
Obejrzyj także: Zaatakował żonę i teściową maczetą
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.