Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Łodzianie narobią wstydu Łodzi. Włodarze miasta się wściekną!

77

Wystarczyły trzy dni, aby internetowa zbiórka na billboardy "witające" kierowców w Łodzi osiągnęła cel. Za kampanię, którą wyceniono na 3 tys. zł odpowiada grupa LDZ Zmotoryzowani Łodzianie. Jak zapowiadają organizatorzy zbiórki - billboardy z napisem "Witaj w najbardziej zakorkowanym i dziurawym mieście w Polsce" pojawią się na ulicach miasta z początkiem lutego.

Łodzianie narobią wstydu Łodzi. Włodarze miasta się wściekną!
Billboardem tej treści chcą zwrócić uwagę na problem w Łodzi (Facebook)

Mieszkańcy coraz częściej biorą sprawy w swoje ręce i nie chcą biernie patrzeć na to, co dzieje się z ich miastem. W praktycznie każdej większej metropolii w Polsce działa silne lobby rowerowe, jednak kierowcy także coraz częściej upominają się o swoje. Tak samo, jak piesi czy rowerzyści płacą podatki, więc tak samo uważają, że jak pieszym należy się bezpieczny chodnik, a rowerzystom bezpieczna ścieżka rowerowa to im - bezpieczna droga.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Potężny lej krasowy na drodze w USA. W środku dwa samochody

Aby przypomnieć o tym władzom miasta, Zmotoryzowani Łodzianie na portalu pomagam.pl założyli specjalną zbiórkę w celu wykupienia billboardów, które dosłownie przestrzegą wjeżdżających do miasta kierowców. Mają one przypominać urzędnikom o tym, co jest bolączką mieszkańców, którzy są także ich wyborcami.

Nasza łódzka infrastruktura wygląda nadal fatalnie, a my jako mieszkańcy od wielu lat jeździmy po dziurawych ulicach narażając nasze zdrowie oraz życie i nasze kieszenie na straty finansowe uszkadzając samochody. Prośby, pisma, rozmowy nic nie dają, a więc może da reklama miasta na bilbordach, postawimy je w centrum i na wjeździe do Łodzi i narobimy wstydu naszej łódzkiej władzy! - czytamy na stronie zbiórki.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Zbiórka osiągnęła cel, ale nie została zamknięta

Pierwotnie pieniądze miały być zbierane do 20 stycznia, jednak założone 3 tys. zł udało się zebrać w zaledwie trzy dni! Kwota wciąż rośnie, a organizatorzy zbiórki przeliczają fundusze na możliwości. Planowo billboardy pojawią się na ulicach z początkiem lutego.

Cały czas trwają wyliczenia i rozmowy, sprawdzane są opcje w wielu miejscach i firmach. Na pewno chcemy umieścić je na wjazdach, a za kwotę 5000 którą mamy, możemy wykupić zależnie od firmy ich 2 lub 3 sztuki i takie są realia, ale to na miesiąc czasu. Jest możliwość wykupić ich więcej na dwa tygodnie, także z opcją ustawienia jednego w samym centrum Miasta, żeby nasi włodarze jadąc do pracy widzieli, co stworzyli - czytamy na profilu LDZ Zmotoryzowani Łodzianie.

Teraz pora na komentarze mieszkańców, którzy zadecydują, jakie rozwiązanie jest najlepsze. Z kolei sama zbiórka wciąż jest aktywna, bo im więcej pieniędzy uda się zebrać, tym dłużej będą wisieć billboardy.

Po dziurach lepiej jeździć powoli

W myśl tej zasady Łódź konsekwentnie jest w czołówce najbardziej zakorkowanych miast w Polsce. Ląduje też w rankingach ogólnoświatowych. Ten przygotowany przez firmę Inrix donosi, że łodzianie w korkach spędzali w 2022 roku średnio 58 godzin.

Z początkiem 2022 roku ranking zakorkowanych miast w Polsce opublikował TomTom. Łódź zajęła w nim (nie)chlubne pierwsze miejsce.

Nie tylko Łódź

W rankingu TomTom Traffic Index po piętach Łodzi depcze Kraków. Jak się okazuje - w praktyce nie jest to tylko kwestia korków. Choć już ranking za 2022 czy 2023 może prezentować się dla grodu Kraka bardzo obiecująco - budowa linii tramwajowej na Górkę Narodową, Trasy Wolbromskiej, północnej obwodnicy a wreszcie poszerzenie drogi wyjazdowej na Warszawę sprawiły, że północ Grodu Kraka znalazła się w prawdziwym "trójkącie bermudzkim".

Dlatego o rozwiązaniu w postaci billboardów mogliby pomyśleć również kierowcy z Krakowa. Również w temacie dziur to miasto ma się czym pochwalić. Wystarczy pojechać do Nowej Huty, która zdaniem włodarzy miasta prawdopodobnie faktycznie jest osobnym miastem - taki wniosek wysnuwa się patrząc na stan dróg.

Z kolei na północy miasta przy wjeździe do stolicy Małopolski od strony miejscowości Zielonki postawiono piękną nową tablicę ze słowami "Witaj w Krakowie - Mieście Królów Polskich". Tym, którzy ją postawili, absolutnie nie przeszkadzało to, że tablica stanęła przy gigantycznym drogowym kraterze. Niewielki deszcz wystarczy, aby ten fragment ulicy Glogera był nieprzejezdny. A może w ten sposób chciano przekazać kierowcom, że powinni wzorować się na królach i zacząć po królewskim mieście poruszać konno? Z pewnością byłaby to zmiana na plus dla krakowskiego powietrza.

Autor: EWS
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nietypowy widok w lesie. "Natura potrafi zaskakiwać"
Dwie rosyjskie rafinerie bez ropy? Skuteczny atak Ukrainy
Myje się dwa razy w tygodniu. "Mam obawy, że brzydko pachnę"
Robert Karaś będzie reprezentować azjatycki kraj. "Zrobię to z dumą"
Wjechał na oblodzone jezioro. Auto utknęło na środku
Poruszające sceny. Tak dzieci pożegnały zamordowanego księdza
Pierwsze takie nagranie przelotu Falcona 9. "Potrafi nieźle huknąć"
"Klucz do skutecznej obrony". Mówi, co powinna robić Polska
Nagi mężczyzna w masce zaczepia kobiety. "Wyglądał jak obłąkany"
Rosjanin błagał o litość. Pokazali nagranie w sieci
Wyniki Lotto 21.02.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nie żyje dwóch młodych strażaków. To kolejna tragedia w regionie
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić