O wypadku jako pierwszy poinformował nasz Czytelnik. "Na wysokości miejscowości Niepiekła (w kierunku Warszawy), miał miejsce wypadek ze skutkiem śmiertelnym. Na drogę wbiegł łoś. Na miejscu trwają czynności policji. Jedna osoba nie żyje. Na miejscu zginął też łoś. Widok dość makabryczny, bo u zwierzęcia doszło do dekapitacji. Urwana głowa łosia leży na pasie awaryjnym" - napisał na dziejesie.wp.pl.
Mazowiecka policja potwierdza te doniesienia. Do tragicznego wypadku doszło w środę rano 13 lipca na DK7 w Niepiekłej (gm. Załuski). Łoś wtargnął pod jadący w kierunku Warszawy samochód, którym podróżowało dwóch mężczyzn. Niestety jeden z nich, 33-letni pasażer nie przeżył wypadku. Kierujący pojazdem 29-latek z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala w Płońsku.
Na miejscu wykonano czynności pod nadzorem prokuratora. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi KPP w Płońsku - informuje policja.
Czytaj także: Wzywał do powtórzenia masakry z Buczy. Rosjanin nie żyje
Policja przypomina, że w przypadku kolizji ze zwierzęciem leśnym, należy: zabezpieczyć miejsce zdarzenia, zjechać na pobocze i wystawić trójkąt ostrzegawczy, jeśli są osoby ranne. Powinniśmy też niezwłocznie udzielić im pomocy. Każdorazowo o miejscu i okolicznościach zdarzenia należy zawiadomić służby, korzystając z numerów alarmowych - nawet jeśli szkody materialne są niewielkie i nie ma rannych. Policjanci sporządzą dokumentację ze zdarzenia potrzebną ubezpieczycielowi i powiadomią osoby odpowiedzialne za zabranie zwierzęcia z drogi, nie można samemu przemieszczać, usuwać z jezdni potrąconego lub martwego zwierzęcia ani nawet go dotykać - może mieć wściekliznę lub nagle zaatakować.
Apelujemy o zdjęcie nogi z gazu i zachowanie szczególnej ostrożności. Uważać należy w okolicach zalesionych lub tam, gdzie pobocza drogi porośnięte są wysoką trawą. W tych miejscach zbyt duża prędkość nawet w przypadku zderzenia z małym zwierzęciem może okazać się tragiczna w skutkach - przypomina policja.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.