pogoda
Warszawa
12°

Lublin. Cztery Amstaffy rozszarpały maltańczyka na oczach właścicielki

269

Właścicielka maltańczyka wyszła na chwilę przed dom ze swoim pupilem. Nagle w pobliżu pojawiły cztery amstaffy. Agresywne psy rzuciły się na kobietę i małego pieska. Amstaffy rozszarpały maltańczyka na oczach właścicielki.

Lublin. Cztery Amstaffy rozszarpały maltańczyka na oczach właścicielki
Cztery Amstaffy rozszarpały maltańczyka na oczach właścicielki. (YouTube)

Do tego przerażającego zdarzenia doszło w poniedziałek 7 czerwca w Elizówce pod Lublinem. Pani Elżbieta wyszła tylko przed blok odprowadzić koleżankę do samochodu. Wzięła ze sobą swojego maltańczyka.

W pewnym momencie w pobliżu pojawiły się cztery amstaffy sąsiada. Pani Elżbieta wzięła swojego pupila na ręce. Niespodziewanie jeden z nich rzucił się na kobietę, drugi w tym czasie zaatakował maltańczyka. Kobieta nie zdołała go obronić.

Cztery agresywne amstaffy rozszarpały małego pieska na oczach właścicielki. Pani Elżbieta także doznała lekkich obrażeń. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, policję i lekarza weterynarii.

Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Maltańczyk był rozszarpany. Widok był przerażający. Psy były prawdopodobnie bez żadnego nadzoru. Dlatego doszło do tej tragicznej w skutkach sytuacji - mówi lek. wet. Gerard Górecki w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim".

Lekarz weterynarii dodał, że amstaffy nie miały aktualnych szczepień. Ostatni raz przeciwko wściekliźnie były szczepione w 2017 roku.

33-letni mężczyzna, który opiekował się amstaffami został zatrzymamy. Jak się okazało był od jakiegoś czasu poszukiwany.

Miał do odbycia karę pozbawienia wolności - ponad pół roku za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości. Trafił do aresztu. We wtorek został doprowadzony do zakładu karnego - mówi mł. asp. Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, cyt. przez "Dziennik Wschodni".

Sąsiedzi są przerażeni tym co się stało. Mieszkańcy boją się o siebie i swoje psy.

Te psy były już wcześniej agresywne. Nie widziałem nigdy, aby były wyprowadzane na spacer w kagańcu. Na smyczy tak, ale bez kagańca. Skoro jeden z amstaffów wyskoczył z pierwszego piętra przez okno, to może też skoczyć przez balkon, który o tej porze roku zwykle jest otwarty - mówi w rozmowie z dziennikarzem gazety jeden z mieszkańców Elizówki.

Jak donosi gazeta Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Lublinie w środę 9 czerwca ma wydać decyzję zobowiązującą właścicielkę do przewiezienia amstaffów do kliniki weterynaryjnej na ul. Głęboką na 15-dniową obserwację. W tym czasie PIW wystąpi do wójta gminy Niemce z wnioskiem o odebranie psów właścicielce.

Zobacz także: Psy spały przed obiektywem kamery w domu. Nagle stało się coś zaskakującego
NA ŻYWO
Autor: ESO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wstyd na całą Polskę. Prawie miesiąc okradał tę samą drogerię
Rosyjski śmigłowiec naruszył przestrzeń powietrzną Polski. To test
50-latek "był wyraźnie zawstydzony". Tak tłumaczył się mundurowym
Zaskakujący widok. Tysiące tajemniczych stworzeń na plażach Kalifornii
Będzie spotkanie Trumpa z Zełenskim. Nastąpi po pogrzebie Franciszka
Korea Płn. pokazała nowego niszczyciela rakietowego. Na ceremonii Kim Dzong Un
Tłumy wiernych na pogrzebie papieża Franciszka w Watykanie. Zaczęło się
Polują na turystów. Lepiej uważaj. Akcja trwa do 9 maja
Gdyby Rosja zaatakowała Wyspy. Brytyjczycy zrobili symulację. Oto efekt
Już nie Ozempic. Elon Musk wybrał inny lek na odchudzanie
Majówka 2025. Tylu Polaków zamierza wyjechać
Niemcy zaprosili ambasadora Rosji do Saksonii. Oto co usłyszał
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić