Mieszkańcy Lubska mają być terroryzowani od dłuższego czasu. Ostatni atak miał miejsce w środę 8 grudnia. Napastnik ostrzelał lawetę pomocy drogowej na ul. Kilińskiego.
Poprzedni incydent miał miejsce pod blokiem na ul. Emilii Plater. Ostrzelano trzy zaparkowane tam pojazdy. Poszkodowanych w sumie ma być kilkadziesiąt osób, jednak nie wszyscy zgłosili sprawę na policję.
Mieszkańcy przerażeni. "Za chwilę zacznie strzelać do ludzi"
Nocne rozboje budzą strach mieszkańców małego miasteczka. Część z nich obawia się eskalacji przemocy.
Teraz strzela do samochodów, ale za chwile zacznie strzelać do ludzi – podkreśla w rozmowie z "Faktem" jedna z mieszkanek.
Czytaj także: Strzelanina w metrze. Poszło o noszenie maseczek
Pod osłoną nocy strzelali do aut? Policja zatrzymała dwie osoby
Sprawą zajęła się policja. W nocy ze środy na czwartek zatrzymano jedną osobę. W godzinach porannych udało się schwytać drugą. To młodzi mężczyźni w wieku 18 i 19 lat.
Trwają czynności procesowe w tej sprawie. Policjanci zbierają materiał dowodowy. Na tą chwilę mężczyźni nie usłyszeli jeszcze zarzutów, przebywają w policyjnym areszcie – potwierdziła rzeczniczka żarskiej policji Aneta Berestecka, cytowana przez "Fakt".
Obejrzyj także: Dramatyczny atak w Norwegii. Sprawca użył w sklepie w Kongsberg łuku i strzał
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.