W Londynie doszło do brutalnej interwencji lokalnej policji. Dwa psy trzymane przez właściciela na smyczy zostały zabite na ulicy przez policjantów.
Dramatyczne sceny nagrane przez świadków bardzo szybko obiegły internet. Na całym świecie internauci nie mogą wręcz uwierzyć, do jakiego brutalnego czynu była zdolna londyńska policja.
Najbardziej jednak zrozpaczony jest właściciel psów, który musiał patrzeć na ich śmierć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na oczach właściciela zabito mu psy. Stanowisko policji
Rzecznik policji oświadczył, że oficerowie jedynie się bronili przed agresywnym zachowaniem ze strony psów.
Na nagraniach widać jednak, że oba były wówczas na smyczy, a ich właściciel próbował oddalić się z nimi od policjantów. Jednak ci podążali za nim.
Jak piszą zagraniczne media, policja otrzymała zgłoszenie, że psy zaatakowały innego, który wówczas spacerował z właścicielką ulicami miasta. Takie nagranie także ukazało się w sieci, nie wiadomo jednak co było powodem ataku.
Być może psy poczuły zagrożenie ze strony trzeciego i instynktownie zaczęły się bronić. Właścicielka zaatakowanego psa natychmiast podniosła swojego pupila i ten najprawdopodobniej w żaden sposób nie ucierpiał. Ten incydent doprowadził jednak do śmierci dwóch buldogów.
Internauci oburzeni. Żądają sprawiedliwości dla psów Marshall i Millions
Wbrew temu, jakie stanowisko podtrzymuje londyńska policja, wielu internautów nie kryje oburzenia i potępia zachowanie funkcjonariuszy.
Nagrania z tego zdarzenia biją rekordy wyświetleń na TikToku, powielają je użytkownicy, by więcej osób mogło się o sprawie dowiedzieć.
"Nikt nie będzie w stanie przywrócić do życia tych niewinnych aniołów, niech stanie się sprawiedliwość", " Te psy na to nie zasłużyły", "Sprawiedliwość dla Marshall i Millions", "One były spokojne! Jestem taki wściekły!" - piszą użytkownicy.
Czytaj także: Ludzie znaleźli w lesie. Na jaw wyszła smutna prawda