Straż miejska interweniowała w Krakowie, gdzie funkcjonariusze otrzymali nietypowe zawiadomienie podczas drugiego dnia świąt. Gdy przyjechali na miejsce, czyli nieopodal Rynku Podgórskiego, powiedziano im, że w aucie zaparkowanym jednej z ulic najprawdopodobniej znajduje się mały kotek, który chce opuścić wnętrze pojazdu, ale nie jest w stanie. Był zamknięty w komorze silnika.
Ustaliliśmy właściciela samochodu, który po chwili pojawił się na parkingu i otworzył maskę. Wystraszony kotek nie bardzo chciał współpracować, ale w końcu dał za wygraną i pozwolił się wyciągnąć - czytamy na Facebooku straży miejskiej.
Jak się okazało, kotek szybko znalazł nowy dom. Został zabrany, zaraz po interwencji straży miejskiej, przez przechodnia, który powiadomił o zdarzeniu funkcjonariuszy.
Kociak jest już po wizycie u weterynarza. Okazało się, że to 4-tygodniowa dziewczynka. Będzie się nazywać "TaMa" - od pierwszych liter imion strażników (Tamara, Mariusz). Zobaczcie, jak wyglądała jej pierwsza wizyta w nowym domu - kontynuują funkcjonariusze z Krakowa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.