Pająki rzadko znajdują się na listach ulubionych przez ludzi zwierząt. Wiele osób unika z nimi kontaktu i w panice zabezpiecza swoje mieszkania przez zagnieżdżeniem się któregoś z gatunków.
Chętnie omiatamy pajęczyny ze ścian i tarasów, jednak podczas leśnych spacerów kontakt z tymi zwierzętami jest nieunikniony. Nawet teraz, gdy za oknem wciąż jeszcze panuje chłód i niskie temperatury w lasach spotkać można budzące się do życia pajęczaki.
O ich obecności w jednym ze swoich wpisów przypomniały ostatnio Lasy Państwowe. Wrzucając zdjęcie swobodnie zwisającego z gałęzi niewielkich rozmiarów kokonu, leśnicy napisali:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trafiliście kiedyś w lesie taki worek treningowy? Czy może raczej kapsułę obcych? Powietrzny batyskaf? Ile osób, tyle znajdzie się opisów - a najpewniej sami nie wiecie ile razy się o to dziwactwo otarliście, bo jest to rzecz naprawdę niewielka.
Czytaj także: Zaczęło się. Leśnicy: "Nie ma już odwrotu"
Okazuje się, że widoczny na fotografii zamieszczonej przez Lasy Państwowe jest Guzoń Pajęczarz. To jeden z popularniejszych w Polsce gatunków pająka o niezwykle rozwiniętych zdolnościach mimetycznych. Oprócz wspomnianego Guzonia Pajęczarza, w tej części Europy zarejestrowano też obecność trzech innych gatunków należących do tej rodziny pająków.
Okazuje się także, że wcale nie ma powodów by się ich obawiać. Maleńkie pająki mają niezwykłe zdolności ukrywania się przed ludzkim okiem. Podkreślają to też sami leśnicy:
To mali mistrzowie kamuflażu, dzięki swoim zdolnościom mimetycznym mogący pozostać niemal niezauważeni na tle otoczenia. Umiejętności te znalazły odzwierciedlenie w nazwie rodziny pająków (naśladownikowate) - piszą.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.