Sejm rozpatrywał wniosek Prokuratora Okręgowego w Zielonej Górze o wyrażenie zgody na pociągnięcie Mejzy do odpowiedzialności karnej. Śledztwo dotyczy domniemanych nieprawidłowości w wypełnianiu oświadczeń majątkowych przez posła PiS w latach 2021–2024.
Z mównicy sejmowej Mejza podkreślił: "Chętnie zmierzę się z prokuraturą (Adama) Bodnara i chętnie znokautuję tę prokuraturę faktami, żeby pokazać, że mam całkowicie czyste sumienie w tej sprawie. Ja się zrzekam immunitetu".
Swoje oświadczenie o zrzeczeniu się immunitetu przekazał wicemarszałek Sejmu Monice Wielichowskiej z Koalicji Obywatelskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Także panie Bodnar, do zobaczenia w sądzie" – dodał poseł PiS, kierując swoje słowa do prokuratora. Prokuratura stawia Mejzie trzy grupy zarzutów związanych z jego oświadczeniami majątkowymi - informuje PAP.
Trzy grupy zarzutów wobec Mejzy
Pierwsza grupa dotyczy podejrzenia podania nieprawdy lub zatajenia prawdy w siedmiu oświadczeniach majątkowych złożonych jako poseł w latach 2021–2024. Druga odnosi się do podejrzenia nieprawdziwych informacji w trzech oświadczeniach złożonych przez Mejzę jako sekretarza stanu w Ministerstwie Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.
Trzecia kwestia obejmuje niedopełnienie przez posła obowiązku zgłoszenia wymaganych informacji do Rejestru Korzyści prowadzonego przez marszałka Sejmu w terminie 30 dni. Śledztwo w tej sprawie jest w toku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.