Izba niższa parlamentu Republiki Białorusi przyjęła projekt 27 kwietnia. 14 maja nowelizacja białoruskiego kodeksu karnego została podpisana przez Aleksandra Łukaszenkę, a tym samym dokument uzyskał moc prawną.
Zaostrzeni kary śmierci na Białorusi
Poprawki do kodeksu karnego przewidują rozszerzenie możliwości zastosowania kary śmierci, wykonywanej na Białorusi poprzez rozstrzelanie. Do tej pory najsurowszy wyrok groził za najpoważniejsze zbrodnie, w tym dokonanie aktu terroryzmu. Od 29 maja, kiedy poprawki wejdą w życie, egzekucja będzie grozić już za samo usiłowanie dokonania przestępstwa.
Zgodnie z dokumentem kara śmierci może być stosowana w przypadkach przestępstw "związanych ze śmiercią ludzi": usiłowania zabójstwa polityków zagranicznych i członków organizacji międzynarodowych, usiłowania popełnienia aktu terrorystycznego, w tym z użyciem broni jądrowej, chemicznej lub biologicznej, a także usiłowania zabójstwa polityków i osób publicznych "w celu wpłynięcia na podejmowanie decyzji przez władze, zastraszenia ludności, destabilizacji porządku publicznego".
Czytaj także: Brytyjczycy ujawniają. Chodzi o brata Kadyrowa
Potrzebę zaostrzenia prawa autorzy projektu tłumaczyli faktem, że "w ostatnim czasie podjęto wobec Białorusi liczne próby sztucznego zwiększenia stopnia zagrożenia terrorystycznego", za co rzekomo odpowiadają "obcokrajowcy", którzy chcą "zdestabilizować sytuację społeczno-gospodarczą, stworzyć atmosferę napięcia i strachu w społeczeństwie" - dowiadujemy się z rządowego komunikatu, cytowanego przez białoruskie media.
Narzędzie represji?
Jak zauważył na Twitterze Franak Viačorka, współpracownik liderki białoruskiej opozycji Swiatłany Cichanouskiej, nowelizacja prawa karnego w Białorusi była odpowiedzią na działania partyzantów kolejowych. Białoruscy sabotażyści ryzykują życie, starając się paraliżować ruch kolejowy, by uniemożliwić transport rosyjskiego sprzętu wojskowego do Ukrainy.
Niezależny portal Nasza Niwa wskazuje, że na Białorusi zarzuty związane w różny sposób z "terroryzmem" ma wielu więźniów politycznych. Wiele z nich zostało spreparowanych na potrzeby reżimu.
W związku z wojną w Ukrainie takich zarzutów pojawi się zapewne jeszcze więcej. Coraz więcej Białorusinów otwarcie sprzeciwia się rosyjskiej inwazji, zapoczątkowanej przez Władimira Putina, którego wspiera Łukaszenka. Nowelizacja prawa może dać dyktatorowi idealne narzędzie do "eliminowania" swoich przeciwników oraz przeciwników wojny.
Białoruś jest jedynym krajem w Europie, w którym stosowana jest kara śmierci. W ciągu ostatnich dziesięciu lat była stosowana rzadko, kilka razy w roku. Niestety, według lokalnych obrońców praw człowieka taki stan rzeczy może się wkrótce zmienić.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.