W środę odnotowano aż 8694 nowe zakażenia koronawirusem. Zauważalna jest tendencja zwyżkowa. Czy ma to związek z otwarciem hoteli?
Czytaj także: Rydzyk w tarapatach. Grozi mu do 10 lat więzienia
Obecne wzrosty nie są jeszcze powiązane z ostatnio zdjętymi restrykcjami. To za szybko - tłumaczy w rozmowie z Interią prof. Włodzimierz Gut.
Wirusolog wskazuje inną przyczynę. - To efekt otwarcia galerii handlowych - w dużej mierze. Póki co te liczby nie są jeszcze bardzo wysokie. Jakiś czas temu powiedziałbym, że rozwój sytuacji zależy od rozsądku ludzi. Teraz zacząłem w ten rozsądek wątpić -zaznacza.
Koronawirus w Polsce. Wymowne słowa wirusologa
Prof. Gut nie ma wątpliwości. Jeżeli przekroczymy 10 tys. zakażeń dziennie, to powinno być to poważnym ostrzeżeniem. Wirusolog nie przesądza jednak czy obecny trend jest trwały. Nie wie też, do jakiego punktu możemy dojść.
To zależy od bardzo wielu czynników. Duża liczba zakażeń na Mazowszu wynika z tego, że to tzw. mieszalnia transportowa. Tu są największe dworce, lotniska, największy ruch i największa mobilność - podkreśla, cytowany przez Interię.
Czytaj także: Szymon Chabior nie żyje. Dziennikarz miał 36 lat
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.