Szef Rady Medycznej przy premierze był pytany o możliwe luzowanie restrykcji związanych z pandemią COVID-19. Na antenie RMF FM przyznał, że jakiekolwiek rozmowy na ten temat można będzie prowadzić dopiero w maju. Zależy to od rozwoju epidemii i warunków pogodowych. Był pytany między innymi o otwarcie ogródków restauracyjnych oraz przywrócenie komunii i wesel.
Maj jest dość długi. Jeżeli będzie nam nadal rześko opadało i warunki pogodowe będą sprzyjały, to można zacząć powoli myśleć o rozmrażaniu. Dyskusja, czy robić to teraz, czy za tydzień, czy za dwa tygodnie, jest dyskusją trochę akademicką - stwierdził prof. Andrzej Horban.
Czytaj także: Od poniedziałku dzieci wróciły do żłobków i przedszkoli. Co z powrotem do szkół?
Ekspert nie wskazał, co konkretnie Rada Medyczna będzie doradzała premierowi, ponieważ trudno przewidzieć, jak będzie się rozwijała pandemia. Ale kolejnym krokiem może być przywrócenie nauki stacjonarnej w szkołach. Profesor uważa, że dzieci są mniej narażone na wirusa. Dlatego w niektórych województwach powrót dzieci do szkół może nastąpić jeszcze w kwietniu. Przyznał jednak, że podanie szczepionki dzieciom jest dobrym rozwiązaniem.
Ważna jest odporność społeczna
Szef Rady Medycznej mówi, że istotną w walce z koronawirusem jest odporność zbiorowa. Będzie możliwe to dopiero, gdy zaszczepionych zostanie 70 proc. społeczeństwa. Nie wyklucza też, że w przypadku niektórych szczepionek konieczna będzie konieczna trzecia dawka. Szczepić się nią natomiast będziemy musieli dopiero po roku. "Wszystkie warianty są na stole" - mówi.
Czytaj także: Drezno. Kaszlnęła w ich stronę. Policja skuła kobietę i siłą założyła jej maskę
Odniósł się też do obowiązku noszenia maseczek na ulicach. Jego zdaniem, wszystko zależy od tego, czy zachowujemy dystans, czy nie. Świeże powietrze działa w ten sposób, że "rozrzedza" zawiesinę wirusów. Nawiązał w ten sposób do ubiegłotygodniowej wypowiedzi innego członka Rady - prof. Miłosz Parczewski stwierdził, że według badań noszenie maseczek na dworze jest bez sensu.
"Zimno mi się robi, gdy słucham ministra"
Ważne jest niesłychanie, żeby zaszczepić osoby starsze. Troszkę zimno mi się robi, gdy słucham ministra Niedzielskiego, który mówi, że tylko 40 proc. osób w wieku między 60 a 70 rokiem życia przyjęło szczepionkę - dodaje Horban.