Ogród zoologiczny w Filadelfii z dumą ogłosił narodziny czterech żółwi z Galapagos, co jest pierwszym takim wydarzeniem w ponad 150-letniej historii tego zoo. Żółwie te są endemiczne dla wyspy Santa Cruz, a ich populacja na wolności liczy około 3,4 tys. osobników.
Coś niesamowitego dzieje się w zoo w Filadelfii! Z radością ogłaszamy wyklucie się czterech krytycznie zagrożonych żółwi z Western Santa Cruz Galapagos po raz pierwszy w ponad 150-letniej historii zoo — można przeczytać na facebookowym profilu filadelfijskiego zoo.
Jak wskazuje "Zielona Interia", rodzicami nowo narodzonych żółwi są Mommy i Abrazzo, najstarsi mieszkańcy zoo, których wiek szacuje się na około 100 lat. Mommy jest szczególnie cenna genetycznie, co podkreśla Światowe Stowarzyszenie Ogrodów Zoologicznych i Akwariów. Jej potomstwo ma kluczowe znaczenie dla przetrwania gatunku, który jest krytycznie zagrożony wyginięciem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Główne zagrożenia dla żółwi z Galapagos stanowią skutki działalności człowieka. Żółwie tracą swoje naturalne siedliska. Problemem są także wylesianie, osuszanie terenów oraz wprowadzanie na teren występowania żółwi z Galapagos inwazyjnych gatunków. Dodatkowo bezpośrednie ataki ludzi na te zwierzęta przyczyniają się do ich wyginięcia.
Nowe życie w zoo
Małe żółwie ważą obecnie niecałe 100 gramów, co odpowiada wadze jajka kurzego. Zwiedzający będą mogli je zobaczyć pod koniec kwietnia. Jak wskazuje "Zielona Interia" Mommy przybyła do zoo w Filadelfii w 1932 roku i jest częścią programu ochronnego Galapagos Tortoise Species Survival Plan. Od 2023 roku złożyła cztery lęgi jaj, z których tylko ostatni zaowocował potomstwem.
Każda z wysp Galapagos miała kiedyś swojego unikalnego żółwia, ale wiele z nich wyginęło z powodu polowań. Żółwie z Galapagos są największymi żyjącymi żółwiami, a samce mogą ważyć nawet 400 kilogramów. Naukowcy szacują, że mogą żyć od 100 do 200 lat, a obecnie istnieje 13 podgatunków endemicznych dla siedmiu wysp.