Fotografię wykonał zespół z australijskiego Curtin University of Technology. Główny autor badania Benjamin McKinley twierdzi, że wykonane zdjęcie to "najbardziej kompleksowy" obraz czarnej dziury w historii.
"Żywią się" zimnym gazem. Naukowcy sfotografowali czarną dziurę w innej galaktyce
Zaobserwowany obiekt stanowi centrum galaktyki NGC 5128 (znanej także jako Centaurus A), znajdującej się w gwiazdozbiorze Centaura. To układ gwiezdny oddalony od Ziemi o ok. 12 mln lat świetlnych. Znajdująca się w jego centrum czarna dziura ma w przybliżeniu wielkość 16 Księżyców.
Zdjęcia wykonano przy pomocy teleskopu Murchison Widefield Array (MWA). Na fotografii widać, że wokół supermasywnej czarnej dziury znajdują się obłoki zimnego gazu. Naukowcy są zdania, że czarny dziury mogą się nim "żywić". Dzięki temu były w stanie urosnąć do tak dużych rozmiarów, co z kolei umożliwiło formowanie się wokół nich galaktyk.
Podczas poprzednich obserwacji nie byliśmy w stanie poradzić sobie z ekstremalną jasnością dżetów (strumieni plazmowej materii wyrzucanych z centrum galaktyki – red.). Oznaczało to, że zdjęcia czarnych dziur były zniekształcone. Teraz jednak udało nam się z tym uporać – podkreśla McKinley.
Szczegółowe zdjęcie supermasywnej czarnej dziury. To dopiero początek badań
O ile badacze od dawna wiedzieli, że supermasywne czarne dziury powstały po zapadnięciu się pierwszych gwiazd, to dopiero teraz mają dowody na to, jak aż tak szybko się rozrosły. Stanowiące "pokarm" dla czarnych dziur rezerwy gazu pochodzą z czasów formowania się galaktyk.
Naukowcy podkreślają, że to dopiero początek badań. Obserwacja ma pomóc lepiej zrozumieć, w jaki sposób czarne dziury wpływają na otaczającą je czasoprzestrzeń.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.