oprac. Aneta Polak| 

Maduro "słowa dotrzymał". Wstrząsające sceny w Wenezueli

7

Po tym, jak Nicolas Maduro został ogłoszony zwycięzcą wyborów prezydenckich w Wenezueli, na ulice Caracas - stolicy państwa - wyszły tysiące demonstrantów. Oddziały wojska i policji brutalnie tłumią protesty. W ruch poszedł gaz łzawiący, armatki wodne i gumowe kule. Są pierwsze ofiary śmiertelne. Sieć obiegły szokujące nagrania.

Maduro "słowa dotrzymał". Wstrząsające sceny w Wenezueli
Służby nie mają litości dla demonstrantów. Są pierwsze ofiary (@TomekSurdel, PAP, X, Henry Chirinos)

W poniedziałek Nicolas Maduro został ogłoszony zwycięzcą wyborów prezydenckich w Wenezueli. Według Narodowej Rady Wyborczej, miał zdobyć 51 proc. głosów - o 7 proc. więcej niż kandydat opozycji - Edmundo González (choć przedwyborcze sondaże wskazywały na jego zwycięstwo).

Po ogłoszeniu wyniku wyborów, kraj pogrążył się w chaosie. W poniedziałek na ulice Caracas wyszły tysiące demonstrantów kwestionujących wyniki wyborów i domagających się dymisji rządu. Przeciwnicy prezydenta przedostali się do dzielnicy rządowej, skandując przy tym m.in. "wolność, wolność". Te same okrzyki słychać było również w najuboższej dzielnicy Caracas.

Ulice w centrum miasta zostały zablokowane, wybuchają pożary, obalane są pomniki. Protestanci zrywają i podpalają plakaty wyborcze Maduro.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Prosto z Igrzysk". Raport z Paryża. "To było nieprzyjemne doświadczenie"

Jak informuje na platformie X dziennikarz Tomasz Surdel, w Calabozo (tan Guárico), obalony został pomnik Hugo Cháveza. Z kolei w Guacara (stan Carabobo), manifestanci podpalili wielki portret Nicolasa Maduro.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Wenezuela. Brutalne tłumienie protestów w Caracas

Na ulicach Caracas pojawili się żołnierze i policjanci, których celem jest uniemożliwienie manifestantom zbliżenia się do pałacu prezydenckiego. Służby brutalnie rozprawiają się z demonstrantami. Jak informuje BBC, użyto gazu łzawiącego, armatek wodnych i gumowych kul.

Są pierwsze ofiary śmiertelne zamieszek. Sieć obiegły nagrania, na których widać zabitych Wenezuelczyków (nie publikujemy ich ze względu na drastyczność).

Nicolas Maduro powiedział przed wyborami, że jeśli wygra opozycja, to skończy się to rozlewem krwi. I, jak widać, słowa dotrzymał. Kolejna śmiertelna ofiara prorządowych "colectivos" - zdarzyło się wczoraj w Maracay - napisał na X Tomasz Surdel.

Stacja BBC rozmawiała z demonstrantami. Ci podkreślają, że głosowanie było "strasznym oszustwem", a wybory w rzeczywistości wygrał Gonzalez, uzyskując ponad 70 proc. głosów.

"Chcemy lepszej przyszłości dla młodzieży, bo jeśli nie, to opuszczą kraj. Takiej, w której będą mogli dobrze pracować i dobrze zarabiać. Mamy bogaty kraj, a on [Maduro - red.] wszystko niszczy", "Jeśli wyjadą wszyscy młodzi, w Wenezueli zostaną sami starzy ludzie, sami emeryci", "Ponownie zabrali nam wybory" - mówią demonstranci, cytowany przez BBC.

Jak podkreślają, w wyborach udział wzięło wielu młodych ludzi, pragnących zmiany.

To był mój pierwszy głos w życiu. Byłem tam od szóstej rano do mniej więcej dziewiątej rano i widziałem wielu ludzi mobilizujących się na ulicy - wskazuje młody mężczyzna w rozmowie ze stacją.

Jak dotąd, za "niszczenie materiałów wyborczych i podżeganie do aktów przemocy", zatrzymano 32 osoby.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić