20 marca otworzono lasy i parki. Nie oznacza to jednak, że można powrócić do dawnych zwyczajów, jeśli chodzi o grillowanie. Przed epidemią koronawirusa wolno było rozpalać grille w wielu parkach, na bulwarach i skwerach. W skróci, wszędzie tam, gdzie było wyznaczone do tego celu miejsce. Wielu Polaków chętnie korzystało z takich możliwości, choć najwięcej osób spotykało się na grillu na terenach prywatnych posesji, działkach, czy ogrodach.
Majówka 2020. Jak grillować, by nie dostać mandatu?
O hucznych imprezach przy grillu raczej powinniśmy zapomnieć. Grillować wolno tylko na terenie własnej posesji. A co z gronem osób, które na takim grillowaniu mogę się spotkać? Epidemia koronawirusa to nie czas, na podejmowanie gości. Jeśli urządzamy grilla, to mogą w nim brać udział tylko domownicy.
Mieszkam w bloku, czy mogę zrobić grilla na balkonie?
Najlepiej założyć, że jest to zakazane. Co prawda przepisy prawa nie zabraniają grillowania na balkonie, ale najczęściej czynią to regulaminy spółdzielni mieszkaniowych. Chodzi o to, aby dym z grilla nie przeszkadzał sąsiadom i nie zakłócał ich spokoju. Choć czasy mamy wyjątkowe, żadne odgórne przepisy rządowe nie zmieniły zasad, które od lat obowiązują w spółdzielniach.
Co grozi za grillowanie niezgodne z prawem
Grillowanie niezgodne z prawem, czyli jakie? Takie, które organizowane jest w miejscach publicznych, nawet jeśli przed epidemią koronawirusa, było w nich dozwolone. Zapomnijcie o miejskich plażach, parkach czy skwerkach. Kontrole w tym roku z pewnością będą dużo częstsze i "nielegalny" grill nikomu nie ujdzie na sucho.
Hucznego grilla, który będzie przeszkadzał innym, możemy przypłacić mandatem w wysokości 500 zł. Co do grilla organizowanego nielegalnie, czyli poza własną posesją i z osobami nie będącymi domownikami, podstawowa kara to również 500 zł. Ale jeśli policja zgłosi sprawę do inspektora sanitarnego, ten może nałożyć karę wahającą się od 5 do nawet 30 tys. zł.
Grillowanie w bloku może być legalnie. Coś za coś
Zamiast narażać się na wojnę z sąsiadami lub mandat, jeśli mieszkasz bloku, możesz zainwestować w grilla elektrycznego. Elektryczne grille nie spalają węgla drzewnego, a tym samym nie zasnuwają okolicy chmurą białego dymu. Jedyne na co narażasz w takim przypadku sąsiadów, to smakowity zapach przygotowywanych na grillu potraw. Najtańsze grille elektryczne można nabyć już za niecałe 100 zł. Sprzętów dla bardziej wymagających również nie brakuje. To idealne rozwiązanie dla amatorów grilla, którzy mają do dyspozycji tylko balkon lub przynależący do mieszkania ogródek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.