"Fakt" przypomina wstrząsającą historię, która rozegrała się we wsi Andrespol w województwie łódzkim. Horror wydarzył się tam rok temu, ale do dzisiaj wszyscy o nim pamiętają. Kłótnia w pewnym momencie przerodziła się w makabrę.
Makabryczne morderstwo w Andrespolu
Adam B. był pod wpływem alkoholu. 38-latek był bardzo zazdrosny o swoją partnerkę. Z tego powodu doszło między nimi do wielkiej awantury. Kłótnia przerodziła się w przemoc fizyczną.
Mężczyzna w pewnym momencie rzucił się na Katarzynę K. Bił ją wszystkim, co miał pod ręką. Śmiertelne okazały się ciosy nożem i pięścią. W szale całkowicie stracił nad sobą panowanie i doprowadził do śmierci 42-latki.
Złamana kość twarzy i obrzęk mózgu to tylko część obrażeń denatki. Na miejscu tragedii było mnóstwo krwi. Brakowało jednak mordercy, który postanowił się schować.
Policja od razu udała się do jego domu. Tam nikt nie otwierał drzwi, ale funkcjonariusze i tak postanowili wejść do środka przez okno. W trakcie przeszukania okazało się, że Adam B. ukrywa się w szafie. Był pijany i w chwili zatrzymania miał 1,3 promila alkoholu.
Czytaj także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.