Policja w Rybińsku znalazła i zatrzymała 41-letniego Witalija Molczanowa. Mężczyzna ukrywał się w krzakach za miastem.
Witalij został odnaleziony, gdy spał. Kiedy policja zakładała mu kajdanki, przyznał się do tego, co zrobił. Dodał, że tego wieczora spożywał alkohol.
Czytaj także: Makabra w Rosji. Trwa obława na zwyrodnialca
Około 20:00 otworzyłem kolejną butelkę i skończyłem ją około 22:00. I… że tak powiem… zabiłem je - powiedział policji.
Matka zamordowanych dzieci Walentyna Saprunowa poznała Witalija przez aplikację randkową. Po kilku tygodniach znajomości postanowiła przeprowadzić się z Omska do Rybińska, by zamieszkać z nowym parterem. Towarzyszyły jej córki 8-letnia Jana i 13-letnia Elena.
Kiedy 40-latka wróciła we wtorek z pracy do domu, zastała makabryczny widok. Jej córki były zadźgane nożem. Rosyjski Komitet Śledczy potwierdził, że dowody kryminalistyczne wykazały, że obie dziewczynki zostały zgwałcone, zanim je zamordowano.
Molczanow miał wcześniej wyrok za pedofilię. Fakt ten ukrywał przed swoją partnerką. Obecnie wszczęto przeciwko niemu kolejne postępowanie w sprawie podwójnego morderstwa dzieci, "popełnionego ze szczególnym okrucieństwem".