Na jaw wychodzą kolejne szczegóły konfliktu chińsko-indyjskiego. Indie twierdzą, że ich żołnierze zostali wyjątkowo brutalnie potraktowani. Podczas starć chińscy żołnierze mieli masakrować ciała przeciwników kijami nabitymi gwoździami.
Straty są po obu stronach. W starciu na przygranicznym terytorium w Dolinie Galwan zginęło 20 Hindusów. Chiny twierdzą, że poniosły 43 ofiary.
Nie wystrzelono żadnych pocisków zgodnie z traktatem pokojowym, który zabrania stosowania broni palnej w promieniu 2 km od "linii rzeczywistej kontroli" (LAC), wyznaczonej po klęsce Indii w wojnie chińsko-indyjskiej w 1962 roku.
Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Indii Anurag Srivastava wyraził chęć, aby sytuacja została rozwiązana w sposób odpowiedzialny i ostrzegł Chiny: "Wysuwanie przesadnych i niemożliwych do utrzymania roszczeń jest sprzeczne z tym porozumieniem".
Według doniesień medialnych starsi oficerowie wojskowi obu stron spotkali się w środę, aby załagodzić sytuację. Żadna ze stron nie potwierdziła jednak tego wydarzenia.
Zobacz także: Porażająca prognoza naukowców. Może zginąć nawet 125 mln ludzi