19-latkę znaleziono w niedzielę 30 stycznia w jej domu w Sydney w Australii. Policja uważa, że Aminah została zamordowana przez swojego partnera Meraja, który próbował pozbyć się ciała za pomocą żrących kwasów.
Ciało nastolatki w wannie pełnej kwasu
Nadinspektor Julie Boon powiedziała Daily Mail Australia, że praca na miejscu zbrodni była "bardzo wymagająca". Ze względu na dużą ilość chemikaliów funkcjonariusze nie mogli wykonać zwyczajowych czynności. Na miejsce trzeba było wezwać wyspecjalizowaną grupę HAZMAT z Fire and Rescue NSW.
Według ustaleń śledczych 19-latka została zabita w sobotę między godziną 12:00 a 17:00. Następnie jej ciało zostało umieszczone w wannie wypełnionej kwasem, co doprowadziło do częściowego rozpuszczenia tkanek. Szczątki leżały w żrącej cieczy przez co najmniej dobę.
Czytaj także: Zabójstwo Pauliny na Malcie. Szokujące słowa mordercy
Meraj, kiedy zorientował się, że jest podejrzany, próbował uciec. Jednak już dzień później dobrowolnie oddał się w ręce policji. Prawnik 20-latka Mohamad Sakr nie chciał udzielić komentarza mediom i powiedział jedynie, że jego klient "zrozpaczony i przygnębiony" tą sytuacją. Nie wiadomo czy Meraj przyznał się do zabójstwa.
Związek pary był podobno dość burzliwy, a rodzice 19-latki mocno się mu sprzeciwiali. Nie popierali matrymonialnych planów córki i ostrzegali ją przed 20-latkiem. Na kilka tygodni przed śmiercią Aminah pokłóciła się o to z bliskimi i zerwała z nimi wszelkie kontakty. To właśnie jeden z członków rodziny zadzwonił na policję w obawie, że kobiecie mogło coś się stać.