W 2017 r. w wiosce Fenstanton w Anglii znaleziono szkielet mężczyzny z gwoździem wbitym w piętę. Badacze właśnie zakończyli analizę szczątków i doszli do przerażających wniosków.
Ustalono, że kości pochodzą z okresu między 130–337 r., co oznacza, że mają od 1684 do 1891 lat. Należały do mężczyzny, który zmarł w wieku od 25 do 35 lat. Został on pochowany na jednym z pięciu cmentarzy wokół nowo odkrytej rzymskiej osady.
Znaleziono szkielet ukrzyżowanego niewolnika
Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna był niewolnikiem. W jego kości piętowej znaleziono wbity gwóźdź, który zdaniem naukowców, jest "najlepszym fizycznym dowodem ukrzyżowania w starożytnym Rzymie". Jest to również pierwsze takie odkrycie w Wielkiej Brytanii.
Po raz pierwszy wykopano archeologicznie szkielet, w którym ktoś znalazł gwóźdź. Dobrze wiemy o ukrzyżowaniu, jak to było praktykowane, gdzie i kiedy z przekazów historycznych. Ale to pierwszy namacalny dowód, który pokazuje, jak to działa - powiedział David Ingham z Albion Archeology, który prowadził wykopaliska.
Odkryto również inne obrażenia, które wskazywały, że mężczyzna cierpiał przed śmiercią. Analiza przeprowadzona przez ekspertów z Uniwersytetu Cambridge potwierdziła, że to właśnie ukrzyżowanie musiało być przyczyną zgonu mężczyzny.
To pokazuje, że nawet mieszkańcy tej małej osady na skraju imperium nie mogli uniknąć najbardziej barbarzyńskiej kary Rzymu - powiedziała Corinne Duhig z Uniwersytetu Cambridge.
Ukrzyżowanie było główną formą kary śmierci w cesarstwie rzymskim, dopóki nie zostało zakazane za panowania Konstantyna Wielkiego (306–337 ne). Fizyczne dowody ukrzyżowania są bardzo rzadkie, ponieważ szczątki ofiar były zwykle bezceremonialnie usuwane, a gwoździe usuwane.
Zobacz także: Mumia młodego mężczyzny sprzed 800 - 1200 lat. Sensacyjne odkrycie w Peru