Lilianka to kilkuletnia dziewczynka o jasnych włosach. Na każdym ze zdjęć uśmiecha się od ucha do ucha.
Jej rodzice usłyszeli druzgocącą diagnozę. Lilianka ma dwa nowotwory.
Koszmar zaczął się 19 maja, kiedy dziewczynka zaczęła bardzo źle się czuć. Zaniepokojeni o jej stan zdrowia rodzice natychmiast udali się z nią do lekarza. Nie spodziewali się jednak tego, co tam usłyszą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
3-latka potrzebuje pomocy
Okazało się, że dziewczynka ma białaczkę limfoblastyczną. Później, na oddziale neurochirurgii, lekarze przekazali rodzicom dziecka jeszcze gorszą informację. Lilianka ma też nowotwór Wilmsa, umiejscowiony pod nerką.
Od tego momentu nasz świat się zawalił. Od tej chwili, problemy, które mieliśmy na co dzień, przestały istnieć, okazały się nieważne. Teraz zaczęła się walka o życie i zdrowie najcenniejszego, co mamy w życiu - naszej Lilianki, naszej małej, trzyletniej dziewczynki, przed którą życie miało stać otworem - pisze mama dziewczynki na stronie zbiórki.
Czytaj także: Malezja prosi Interpol o pomoc. Chce ująć stand-uperkę
Rodzice Lilianki proszą o pomoc. Jest zbiórka
Na rzecz ratowania życia Lilianki zorganizowano zbiórkę na portalu zrzutka.pl.
Już dziś bardzo potrzebujemy środków i wsparcia do codziennej walki (leki, sterylizacje domu, specjalistyczne środki higieny, dojazdy na późniejszą terapię i wiele innych potrzeb związanych z chorobą) - czytamy w opisie zbiórki.
Czytaj także: Jest większy po posiłku. Tak trzustka woła o pomoc
Liliana od kilkunastu dni ma wprowadzone sterydy, które mają pomóc w walce z nowotworem, jest już po pierwszej chemii. Jej przypadek jest szczególny, ponieważ białaczka limfoblastyczna występuje tu z drugim nowotworem Wilmsa. Jest niewiele przypadków na świecie w zestawieniu tych dwóch nowotworów - dodaje mama dziewczynki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.