Sprawa 22-letniej Marceliny ze Śląska wyszła na jaw przed kilkunastoma dniami, po tym jak bliscy zaczęli zbierać w internecie pieniądze na jej powrót do Polski i zwrot kosztów leczenia w Turcji. Dziewczyna trafiła do tureckiego szpitala z poważnymi obrażeniami - m.in. ze złamaną miednicą i urazem głowy.
Rodzice wykupili dziewczynie ubezpieczenie na kwotę 250 tys. zł, tymczasem koszty leczenia w Turcji oszacowano na 330 tys. zł. Dlatego Marcelina nie przeszła tam operacji, bo bliscy dziewczyny musieliby za nią zapłacić z własnej kieszeni. Sam koszt operacji złamanej kostki wyceniono na 75 tys. zł.
Marcelina została zgwałcona i wypchnięta z balkonu? Dramat 22-latki
Koszt transportu Marceliny do Polski wyniósł 100 tys. zł. Kwotę udało się zebrać za sprawą hojności internautów. Zbiórka trwa jednak nadal, bo już teraz jest jasne, że dalsze koszty leczenia i rehabilitacji 22-latki pochłoną fortunę. Dla bliskich dziewczyny najważniejsze jest jednak to, że w końcu dotarła ona do kraju.
O ile rodzina informowała o nieszczęśliwym wypadku Marceliny, o tyle inną wersję wydarzeń przedstawiają tureckie media. Agencja prasowa Anadolu Ajansi przekazała, że Polka została zgwałcona, a następnie wypchnięta z balkonu na trzecim piętrze hotelu. Tę wersję ma potwierdzać fakt, że lekarze zdiagnozowali u niej m.in. obrażenia narządów płciowych.
Z informacji podawanych przez Turków wynika, że sprawcą gwałtu ma być 26-letni student z Polski, z którym Marcelina spędzała wakacje. Jeszcze przed wypadkiem mężczyzna miał pobić swoją towarzyszkę. Portal haberankara.com ustalił, że turecka policja zatrzymała już 26-latka.
""Sprawa poszkodowanej w Bodrum - w Turcji - obywatelki polskiej i związanych z nią okoliczności, jest znana Konsulatowi Generalnemu RP w Stambule, który pozostaje w kontakcie z miejscowymi władzami prowadzącymi dochodzenie, podejmując stosowne działania z zakresu pomocy konsularnej" - przekazało biuro rzecznika MSZ w odpowiedzi na pytania portalu Rybnik.dlawas.info.
Biuro MSZ podało też, że "z uwagi na charakter zdarzenia, toczące się postępowanie oraz przepisy dotyczące ochrony danych osobowych, urząd konsularny oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie udzielają bliższych informacji w tej sprawie".