Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Tomek Orszulak | 
aktualizacja 

Marcin Dubieniecki jak o. Rydzyk. Chwali się luksusowym autem i dodaje: dostałem od bezdomnego

2

Były mąż Marty Kaczyńskiej otwarcie kpi z prokuratury. Kiedy zabrano mu dwa samochody marki Porsche, on wozi się kolejnym. Tym razem to wersja 911 GTS Carrera. "Dostałem go od pana Mirosława z Warszawy. To podobno modne ostatnio" - śmieje się Dubieniecki.

Sam Dubieniecki wszystko obraca w żart
Sam Dubieniecki wszystko obraca w żart (East News)

Sprawa Marcina Dubienieckiego ciągnie się już od dłuższego czasu. Niedawno trafiła do sądu. Jest on oskarżony o wyłudzenia 14 mln zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz pranie pieniędzy. Spędził w areszcie 14 miesięcy, nadal nie może opuszczać kraju. Ostatnio wybuchła także afera paszportowa nazywana "taśmami Dubienieckiego".

Na początku stycznia krakowscy prokuratorzy zdecydowali o zlicytowaniu jego aut. To bardzo drogie wersje Porsche 911 - Carrera 2 i Carrera 4S. Marcin Dubieniecki mimo zakazu korzystał z tych samochodów, choć miały stać w garażu jego ojca.

"To moja prywatna sprawa. A to porsche dostałem od bezdomnego"

Ale teraz znów przyłapano go w kolejnym, luksusowym samochodzie. W weekend pojawił się w Sopocie za kierownicą porsche 911 GTS Carrera. To cacko warte kilkaset tys. zł. "To nie jest auto, które zabezpieczyliśmy na poczet kary. Nic nam o nim nie wiadomo" - powiedział "Super Expressowi" rzecznik krakowskiej prokuratury regionalnej Włodzimierz Krzywicki.

Sam Dubieniecki wszystko obraca w żart i kpi z wymiaru sprawiedliwości. "Mam tyle aut, że mogę z nich korzystać tak jak chcę. To moja prywatna sprawa. A to porsche dostałem od bezdomnego, pana Mirosława z Warszawy. To podobno modne ostatnio" - wyjaśnia były mąż Marty Kaczyńskiej. Nawiązał przy tym do słynnych już słów ojca Rydzyka.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Redemptorysta chwalił się ostatnio, że dostał "dwa volkswageny, drugi taki czerwony". W jego przypadku chodziło jednak o "pana Stanisława z Warszawy". Bezdomny kupił je, bo wygrał w totka, a potem zmarł. Przynajmniej tak twierdzi ojciec Rydzyk.

Sprawa wywołała poruszenie, a teraz ma swój ciąg dalszy. Bo CBA przekazało Prokuraturze Okręgowej w Warszawie dwa zawiadomienia w tej sprawie.

Zobacz także: Zobacz także: Ochroniarz brutalnie pobił mężczyznę w klubie? Mamy zapis z monitoringu
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić