Portale społecznościowe stały się bardzo ważnym elementem w życiu gwiazd. Rzadko się zdarza, aby celebryci nagle znikali stamtąd bez słowa. Tak ostatnio zachowała się Marina Łuczenko-Szczęsna, która nagle przestała udzielać się na Instagramie.
Marina Łuczenko-Szczęsna przerwała milczenie
7 października pojawił się jej ostatni wpis na Instagramie. Potem niepokój podsyciły tabloidy. Paparazzi przyłapali piosenkarkę, gdy płakała. Nie dziwi zatem, że fani zaczęli się martwić.
Czytaj także: Edyta Górniak zdradza. "Jestem absolutnie zakochana!"
Żona Wojciecha Szczęsnego w końcu przerwała milczenie. Swoją nieobecność tłumaczy problemami rodzinnymi, którymi jednak nie zamierza się dzielić.
Nie zwykłam obarczać innych swoimi problemami czy smutkami. Każdy ma tego aż nadto i nie po to tu zaglądacie. Wywoływanie współczucia pod publiczkę też nie jest w moim stylu. Pozwólcie, że zostawię również bez komentarza zdjęcia, które obiegły internet i media snujące coraz ciekawsze spekulacje - pisze celebrytka na Instagramie.
Łuczenko-Szczęsna następnie zapewniła swoich fanów, że będzie częściej udzielać się w sieci. Podziękowała wszystkim za wsparcie i troskę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.