Zdjęcia przedstawiające martwe płody pojawiły się w centrum Wrocławia w piątek. Antyaborcyjną demonstrację zorganizował Bawer Aondo-Akaa, działacz partii Prawica Rzeczypospolitej oraz Fundacji Pro – Prawo do Życia. Okazuje się jednak, że pikieta nie potrwała zbyt długo.
Urzędniczka miasta Wrocławia, którego prezydentem jest Jacek Sutryk, zachowujący się jakby był neomarksistą, wymusiła na mnie po ok. pół godziny de facto bezpodstawne rozwiązanie antyaborcyjnej pikiety – podkreślił na Facebooku Aondo-Akaa.
Zdjęcia martwych płodów na jarmarku. Aktywista pro-life musiał zwinąć pikietę
Głos w sprawie zabrał sam prezydent Wrocławia. Podkreślił, że należy "rozwiązywać złe manifestacje, zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców". Dodał, że będzie wypełniał swoje obowiązki, choćby był nazywany neomarksistą.
Wrocławianie bowiem i ich rodziny oraz dzieci nie chcą tego oglądać. Nie ma na to miejsca we Wrocławiu – podkreślił.
Bawer Aondo-Akaa był wcześniej karany w związku z antyaborcyjnymi akcjami. Aktywista musiał w październiku zapłacić grzywnę w wysokości 500 zł. Wrocławski sąd uznał, że umieścił w miejscu publicznym wielkoformatowy billboard przedstawiający "nieprzyzwoite, drastyczne napisy i zdjęcia".
Zachowanie nieprzyzwoite to takie, które stanowi wyraz lekceważenia innych ludzi czy ich uczuć, mogące wywołać oburzenie społeczne – argumentowała sędzia Justyna Kuriata-Pruszyńska.
Wrocław pozbywa się martwych płodów. W życie wejdą nowe przepisy
W całej Polsce jakiś czas temu zaczęły pojawiać się billboardy przedstawiające martwe płody. Z plakatami Fundacji Pro - Prawo do Życia walczyć postanowili wrocławscy urzędnicy. Rada miejska zdecydowała, że drastyczne treści będą zakazane w ścisłym centrum miasta.
Radni Wrocławia wprowadzili nowe zapisy do uchwały dotyczącej Parku Kulturowego, obejmującego centrum Wrocławia. Niedługo zaczną obowiązywać będą przepisy umożliwiające usuwanie drastycznych plakatów z martwymi płodami. Podobne ustawy wprowadziły wcześniej Warszawa, Kraków, Łódź oraz Poznań.
Zakazuje się wystaw, tablic, plakatów, napisów i innych obiektów przedstawiających treści lub obrazy drastyczne, odrażające, wulgarne, obraźliwe, naruszających dobre obyczaje lub dobra osobiste, zachęcających do popełniania aktów przemocy, a także przedstawiających przemoc lub okrucieństwo – czytamy w uchwale radnych Wrocławia.
Obejrzyj także: Referendum o prawie aborcyjnym? Adam Bodnar ma inną propozycję
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.