Sklepy zoologiczne podlegają surowym przepisom, które mają zapewniać bezpieczeństwo znajdującym się tam zwierzętom. Niestety, nadal zdarzają się miejsca, w których rzeczywistość jest całkowicie inna. Tak było w Nowym Sączu.
Czytaj także: Zmienili geny. Przerażające eksperymenty Chińczyków
Martwe zwierzęta w sklepie zoologicznym
Obrońcy zwierząt dostawali sygnały, że w jednym z tamtejszych sklepów dzieją się złe rzeczy. "Gazeta Wyborcza" informuje, że sprawy w swoje ręce wzięli ludzie z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Tarnowie. W sierpniu we współpracy z policją udało im się wejść do sklepu.
Kontrola była wstrząsająca. W klatce leżała martwa małpa, a druga była w stanie agonalnym. To nie wszystko, bo natrafiono na martwe papugi w śmietniku, czy nieżywego węża w lodówce.
Podobno martwych zwierząt było znacznie więcej. Inne z kolei był bardzo zaniedbane. Kontrola wykazała także, że właściciele nie posiadali zezwoleń na posiadanie niektórych gatunków.
Eksperci obecnie badają, co było przyczyną śmierci zwierząt. Z kolei policja i prokuratura prowadzą śledztwo, czy nie doszło do znęcania się nad zwierzętami oraz nielegalnego uboju. Szefom sklepu zoologicznego grożą poważne konsekwencje.