lekki deszcz
Warszawa
Malwina Witkowska
Malwina Witkowska | 

Martwi rodzice, obok płacząca 3-latka. Sąsiedzi ujawniają kulisy

147

Kłótnia w jednym z domów w Ciechanowie (woj. mazowieckie) zakończyła się tragedią. Na miejscu odnaleziono ciała małżeństwa. Obok nich znajdowała się płacząca 3-letnia córka. Dziennikarze "Faktu" porozmawiali z sąsiadami, którzy twierdzą, że "rodzina nie wyróżniała się niczym szczególnym na tle innych".

Martwi rodzice, obok płacząca 3-latka. Sąsiedzi ujawniają kulisy
Martwi rodzice, obok płacząca 3-latka. Sąsiedzi ujawniają kulisy (Pixabay)

W piątek, 19 lipca, o godzinie 20:30 policja otrzymała zgłoszenie o awanturze domowej, która miała miejsce na osiedlu Płońsk w Ciechanowie. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zastali przerażający widok. Na podłodze leżały zwłoki rodziców. Obok nich było płaczące 3-letnie dziecko.

Mieszkanie, w którym doszło do tragedii, znajduje się przy ul. Reutta. Jak ustalili dziennikarze "Faktu", wcześniej ktoś z sąsiadów wezwał funkcjonariuszy do awantury domowej.

Z informacji podanych przez "Fakt" wynika, że rodzina ta nie wyróżniała się niczym szczególnym. Wcześniej nie dochodziły z ich domu żadne odgłosy kłótni. - Widywaliśmy ich najczęściej, gdy podjeżdżali autem pod dom. A tak naprawdę niczym się nie wyróżniali – przekazali w rozmowie z "Faktem" sąsiedzi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ksiądz otworzył lokal w Warszawie. Wspomina imprezy pod mostem
NA ŻYWO

– To była całkiem normalna ułożona dziewczyna – oznajmiła w rozmowie z "Faktem" koleżanka 28-letniej Anny.

Nie żyje małżeństwo z Ciechanowa

Małżeństwo mieszkało wspólnie z matką Anny. Starsza kobieta zajmowała parter domu, podczas gdy 28-letnia Anna, jej 47-letni mąż oraz ich córeczka Zuzia mieszkali na wyższym piętrze. To właśnie babcia 3-latki miała na miejsce wezwać pomoc.

Sąsiedzi dowiedzieli się o tragicznym wydarzeniu dopiero wtedy, gdy na miejscu pojawiły się karetka i policja. – Jeszcze tego samego dnia widzieliśmy babcię z dzieckiem w sklepie znajdującym się tuż obok domu – powiedzieli sąsiedzi "Faktowi".

Z nieoficjalnych informacji uzyskanych przez dziennikarzy "Faktu" wynika, że mogło dojść do tzw. rozszerzonego samobójstwa. Termin ten odnosi się do sytuacji, w której jedna osoba najpierw dokonuje zabójstwa, a następnie popełnia samobójstwo.

– Zakończyliśmy już swoje działania. Okoliczności sprawy bada teraz prokuratura – przekazała "Faktowi" asp. Magda Zarembska, rzeczniczka policji w Ciechanowie.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyciekły dane uczniów z systemu CKE. Jak do tego doszło?
Jak pozbyć się mrówek z domu? Wykorzystaj to, co masz w kuchni
Usuwali skutki wrześniowej powodzi. Makabryczne odkrycie w Opolskiem
Polscy naukowcy zbadają stres u astronautów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
O 80-letniej Polce pisały brytyjskie media. Groziła jej deportacja
Polski ksiądz spojrzał na ubranie Franciszka. "Myślałem, że nie dożyję dnia"
Usłyszał zarzut zabójstwa Karoliny Wróbel. Decyzja ws. Patryka B.
Koszmar krótko przed ślubem. Dramatyczny apel narzeczonej
Zwłoki w Bugu. Są wyniki sekcji. Śledczy badają, czy to ciało migranta
Pamela nie mogła znaleźć swojego bagażu. W środku były narkotyki
Trump o wojnie Rosji z Ukrainą. "To nie są Amerykanie, ale to też ludzie"
Myśleli, że to złamanie. Druzgocąca diagnoza dla 5-latki
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić