Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Martwy pies w koszu na śmieci. Wiadomo, kim jest właściciel zwierzęcia

20

Kilka dni temu przypadkowa osoba znalazła zwłoki psa w koszu na śmieci na warszawskiej Woli. Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach i zbulwersowała wielu mieszkańców stolicy oraz internautów. Jak informuje OTOZ Animals, wiadomo już, kim jest właściciel psa.

Martwy pies w koszu na śmieci. Wiadomo, kim jest właściciel zwierzęcia
Ustalono, kim jest właściciel martwej suni (Getty Images)

W koszu na śmieci znajdującym się na placu zabaw przy ul. Monte Cassino w Warszawie odkryto zwłoki młodej suni. Makabrycznego odkrycia dokonał jeden z mieszkańców dzielnicy. Sprawę nagłośniono w mediach społecznościowych.

Jak informuje "Fakt", obecnie ciało szczeniaka jest w Schronisku na Paluchu, gdzie oczekuje na sekcję zwłok. Magdalena Silska z OTOZ Animals w rozmowie z dziennikiem podkreśliła, że sprawa jest niepokojąca, a pies miał widoczne obrażenia na pyszczku.

Na razie nie wiadomo, czy zwierzę zostało potrącone przez samochód, czy też ktoś celowo je skrzywdził. – Może być też tak, że piesek wbiegł na plac zabaw i ktoś go kopnął – mówi Silska. Pewne jest jedno - ktoś wyrzucił psa do kosza na śmieci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wyprzedzał na przejściu. Pieszy był akurat na pasach

Kim jest właściciel suni?

Już autor wspomnianego wpisu w mediach społecznościowych poinformował, że sunia miała chip, jednak - jak się okazało - nie był on zarejestrowany w żadnej bazie danych. Mimo to już po kilku dniach udało się ustalić, kim jest właściciel zwierzęcia.

"Fakt" informuje, że suczka wabiła się Kira i miała jedenaście miesięcy. Właściciel twierdzi, że sunia wyślizgnęła się z szelek podczas spaceru i zaginęła. Nie wiadomo, co wydarzyło się później.

Psinka miała wszczepiony chip, ale nie był on zarejestrowany. Udało nam się jednak dotrzeć do hodowcy oraz właściciela. Z relacji wynika, że sunia uciekła podczas spaceru, ale co wydarzyło się potem? Próbujemy to ustalić - relacjonuje OTOZ Animals na Facebooku.

Magdalena Silska zaznacza, że niezależnie od okoliczności, sam fakt wyrzucenia psa do śmietnika jest alarmujący. OTOZ Animals złożyło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. - Zrobimy wszystko, by wyjaśnić, co spotkało tę bezbronną sunię - zapewnia organizacja.

Autor: APOL
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Koszmar na Mazurach. Siedem osób w szpitalach
Duchowny zdradził tajemnice konklawe. "Nie da się przewidzieć"
Ten obóz porównują do Auschwitz. Wstrząsające odkrycie w Meksyku
SpaceX planuje pierwszy lot na Marsa. Padła konkretna data
Dziewięć metrów nad ziemią. Niezwykły widok w Yellowstone
O 150 kg więcej listów trafia do Watykanu. Tak wspierają Franciszka
Naukowcy otworzyli sarkofag ze świętą po 500 latach. Sensacja w Hiszpanii
Obowiązkowe szkolenia wojskowe dla mężczyzn. Polacy zabrali głos
Widział ją już z daleka. Od razu chwycił za telefon
Wpadka na spotkaniu z Trumpem. Wszystko się nagrało
19-latek nie opanował auta. Nagranie z Ełku
Rozwój cukrzycy typu 2. Nakręca go popularny nawyk. Nowe wyniki badań
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić