Zwłoki wilka na dzień przed sylwestrem znalazł jeden z okolicznych mieszkańców. Martwe zwierzę leżało na poboczu drogi w województwie podkarpackim. Mężczyzna skontaktował się z dyrektorem Magurskiego Parku Narodowego, a ten na miejsce wysłał swojego pracownika i poinformował policję.
Tego dnia około godziny 14 otrzymaliśmy informację od pracownika Magurskiego Parku Narodowego, że na jego terenie, w kompleksie leśnym w Hucie Polańskiej znaleziono truchło zwierzęcia objętego ochroną – wilka szarego. Na miejscu zdarzenia policjanci wykonali oględziny, sporządzili dokumentację fotograficzną oraz zabezpieczyli ślady. Samo truchło również zabezpieczono, i ma być przekazane do wojewódzkiego Zakładu Higieny Weterynaryjnej w Krośnie, gdzie zostanie poddane oględzinom i sekcji - informuje w rozmowie z portalem Nowiny24.pl komisarz Piotr Wojtunik, rzecznik prasowy KPP w Jaśle.
Czytaj także: Groza na Dolnym Śląsku. Wilk wszedł na prywatną posesję
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Norbert Kieć, dyrektor Magurskiego Parku Narodowego w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" dodaje: "To młody, urodzony w 2022 roku wilk. Na jego ciele znaleźliśmy otwór w okolicach mostka. Nie chciałbym spekulować na temat przyczyny jego śmierci. Tę poznamy po sekcji zwłok."
Czytaj także: "Odmieniec". Leśnicy z Warmii mówią o "sensacji"
Zajmujące się wilkami stowarzyszenie "Z Szarym za Płotem" wystąpiło do Komendy Powiatowej w Jaśle z wnioskiem o czynny udział w postępowaniu. Jego działacze przekonują, że to nie pierwsza sprawa związana z kłusowaniem na wilki na tym terenie. "Niestety, są przesłanki, żeby podejrzewać, że doszło znowu do takiej sytuacji na terenie Magurskiego Parku Narodowego" - mówi przedstawicielka stowarzyszenia w rozmowie z GW.
Wilk szary objęty jest ochroną na terenie całej Unii Europejskiej. W Polsce za jego zabicie grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.