Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Marysię omal nie zabił nagrobek. Możliwe, że nikt za to nie odpowie

180

Nie milkną echa wypadku na cmentarzu w Łopiennie (woj. wielkopolskie). 5-letnią dziewczynkę przygniótł tam stary kamienny nagrobek. Teraz okazuje się, że być może nie znajdą się winni w tej sprawie.

Marysię omal nie zabił nagrobek. Możliwe, że nikt za to nie odpowie
Marysia została przygnieciona przez nagrobek (siepomaga.pl)

Incydent miał miejsce w czerwcu bieżącego roku. Marysia wraz z rodzicami odwiedzała na cmentarzu w Łopiennie grób swojego brata. Krystian zmarł przed rokiem na krwiaka mózgu. Niestety los po raz kolejny brutalnie ich doświadczył.

Gdy mieli już odchodzić, na 5-latkę runął krzyż z sąsiedniego nagrobka. Siła uderzenia była na tyle duża, że dziecko upadło i uderzyła głową w granitową płytę. 

Niestety dziewczynka potrzebowała operacji głowy. Następnie przez wiele dni 5-latka była w śpiączce, a jej pełni obaw rodzice czekali na wybudzenie. Obrażenia dziewczynki okazały się bardzo poważne. Marysia przechodzi teraz rehabilitację, jednak nadal ma problemy z błędnikiem.

Marysia zaczyna chodzić, ale ma kłopoty z błędnikiem. Lekarze wciąż przeprowadzają badania – powiedziała "Faktowi" jej mama Beata Mucha.

Przed nie lada wyzwaniem stanęła gnieźnieńska prokuratura. Okazuje się, że przepisy dotyczące cmentarzy mają kilkadziesiąt lat. Nie ma orzecznictwa w sprawach takich jak wypadek Marysi, dlatego nie wiadomo, jak sprawa potoczy się dalej. Ponieważ trudno znaleźć odpowiedzialnego za stan nagrobka, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że nikt nie poniesie konsekwencji.

Przepisy dotyczące cmentarzy pochodzą sprzed kilkudziesięciu lat, nie ma orzecznictwa w sprawach takich jak wypadek w Łopiennie. Możemy być zmuszeni umorzyć sprawę. Nagrobek postawiono wiele lat temu, trudno ustalić, kto jest za jego stan odpowiedzialny – mówi w rozmowie z "Faktem" Małgorzata Rezulak-Kustosz, szefowa gnieźnieńskiej prokuratury.

Rodzice będą walczyć

Pomimo trudności rodzice Marysi nie chcą składać broni. Zapowiadają, że zrobią wszystko, aby ustalić winnych w tej sprawie. Zwracają również uwagę na powszechność tego problemu. Tego typu wypadek mógł spotkać każdego. Cmentarz parafialny w Łopiennie pełen jest starych, zrujnowanych grobów. To właśnie pomiędzy nimi stają nowe nagrobki.

Zrobimy wszystko, żeby ustalić odpowiedzialnych za tę tragedię, chociażby po to, żeby nigdy więcej nic takiego się nie powtórzyło. Podobnych cmentarzy ze zrujnowanymi nagrobkami jest wiele – zapowiada pani Beata.
Zobacz także: Rzeczniczka Porozumienia o podwyżkach dla polityków. Ma pomysł
Autor: GGG
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nowak o nowym przedmiocie w szkołach. "Trzeba stanąć do konkretnej walki"
Rosjanie wystrzelili tę rakietę po raz pierwszy. "To akt desperacji"
Nie żyje 14-letni piłkarz. Został zaatakowany nożem przez rówieśników
Odmrażanie cen energii to konieczność? Eksperci zabrali głos
Wybierz meble z głową. Ta łamigłówka może ci w tym pomóc
Oto, co serwowali w tatrzańskiej restauracji. Potężna kara
Odkryj tajemnice nocy. Sprawdź swoją wiedzę w łamigłówce
Ojciec zaginionego Krzysia Dymińskiego nie wytrzymał. "Nie ma mojej zgody"
Mocne słowa gen. Skrzypczaka. "Wystarczy na 10 dni"
Pasażer próbował otworzyć drzwi samolotu. Maszyna była 9 km nad ziemią
Programy komputerowe, które ułatwiają życie. Czy znasz je wszystkie?
Hiszpanie piszą o Lewandowskiej. Otwiera nowy biznes
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić