Noszenie maseczek ochronnych w miejscach publicznych stało się jednym z kluczowych środków walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Przepisy wprowadzone przez rząd Mateusza Morawieckiego nakładały obowiązek zasłaniania nosa i ust w przestrzeniach publicznych, z wyjątkiem niektórych miejsc, takich jak lasy. Działania miały na celu ograniczenie zakażeń i ochronę zdrowia publicznego.
Jak podaje PAP, we wtorek 20 sierpnia, w Ministerstwie Zdrowia odbyło się spotkanie poświęcone rosnącej fali zachorowań na COVID-19.
Jak czytamy, w spotkaniu uczestniczyli m.in. Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski, konsultant krajowy do spraw chorób zakaźnych prof. Miłosz Parczewski, a także przedstawiciele Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-Państwowego Zakładu Higieny oraz Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych. Ustalono strategię na temat najbliższych tygodni i miesięcy ws. maseczek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Główny Inspektor Sanitarny zapowiedział powrót do niefarmakologicznych metod zapobiegania rozprzestrzenianiu się wirusów. Oznacza to przede wszystkim zalecenie noszenia maseczek, zwłaszcza w miejscach publicznych i zamkniętych przestrzeniach.
Czytaj więcej: Fatalna sytuacja w górach. Władze Parku apelują do turystów
Oprócz noszenia maseczek, bardzo istotne będzie również testowanie w celu szybkiego wykrywania chorych oraz ich izolacji domowej.
Kontrowersje wokół jakości maseczek w Polsce
Pandemia wywołała również szereg kontrowersji związanych z zakupem środków ochrony indywidualnej. Najwyższa Izba Kontroli (NIK) wskazała na nierzetelne i niecelowe zakupy dokonywane przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów (KPRM).
Część maseczek nie spełniała wymogów jakościowych, co mogło stwarzać zagrożenie dla personelu medycznego. Były premier Mateusz Morawiecki przyjął na siebie odpowiedzialność za te decyzje, podkreślając, że w trudnych chwilach pandemii każda pomoc była cenna.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.