Masowo tną drzewa i wysyłają do Chin? Lasy Państwowe tłumaczą

Lasy Państwowe odniosły się do zarzutów, jakoby odpowiadały za masowy eksport polskiego drewna do Chin. Przedstawiciel LP wytłumaczył, że jednostka państwowa co prawda zajmuje się sprzedażą surowca zagranicznym firmom, ale taki handel stanowi jedynie 0,03 proc. sprzedaży. Chiny mogą się jednak pojawić na kolejnym etapie sprzedaży.

Lasy Państwowe tłumaczą, na czym polega sprzedaż drewnaLasy Państwowe tłumaczą, na czym polega sprzedaż drewna
Źródło zdjęć: © Facebook | Lasy Państwowe
Rafał Strzelec

Lasy Państwowe w ostatnim czasie spotykają się z zarzutami, że liczba drzew, które idą pod topór, jest znacząca. Mało tego duża część drewna jest sprzedawana do Chin.

Dlatego na profilu LP na Facebooku pojawiło się nagranie, na którym pan Michał tłumaczy szczegóły związane ze sprzedażą polskiego drewna. Jak dowiadujemy się z nagrani, Lasy Państwowe rzeczywiście zajmują się handlem. Część drewna trafia do firm w kraju, część do odbiorców zewnętrznych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tłit - Krzysztof Gawkowski

Lasy Państwowe sprzedają drewno firmom zagranicznym. Jest to tak zwany eksport bezpośredni - tłumaczy przedstawiciel organizacji. - Mówi się, że większość drewna sprzedawana jest do Chin. Ile tak naprawdę Lasy Państwowe eksportują za naszą granicę? Ten eksport bezpośredni to 0,03 procenta. Nie pomyliłem się - zapewnił pan Michał.

Sprzedają polskie drewno do Chin. Lasy Państwowe pokazują, jak to działa

Przedstawiciel Lasów Państwowych przyznaje, że zarejestrowana na terenie Unii Europejskiej firma, która zakupiła drewno, ma prawo sprzedać je dalej - między innymi na rynek chiński. Mogą to robić zarówno przedsiębiorstwa polskie, jak i zagraniczne.

W momencie, gdy firma podpisała umowę, zakupiła drewno, zapłaciła za nie i wywiozła je z lasu, jest tego drewna właścicielem. To ona decyduje, co z nim się będzie działo dalej - dodaje Michał.

Jak zauważył, nie ma żadnych ograniczeń dotyczących handlu surowcem.

Pod filmem pojawiło się sporo reakcji i komentarzy. "Myślę, że nie ma znaczenia kto i gdzie sprzedaje drewno. Oczywiście lepiej gdy sprzedajemy gotowe wyroby.Lasy by pozostać w naszych rękach muszą być rentowne. Sprzedać surowiec najlepszemu odbiorcy, a co on z tym robi to jego sprawa" - uważa pan Wojciech.

"Nie chodzi o to kto sprzedaje drewno, chodzi o to że wycinacie ogromne ilości drzew niszcząc całe ekosystemy, a komu sprzedajecie i gdzie wyjeżdża to już jest inna spraw. Gdybyście tyle nie wycinali to by nie było kupowane" - twierdzi pani Katarzyna.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę