W okresie jesiennym przybywa tzw. naturalnych odpadków. Jednym z największych problemów dla osób, które chcą utrzymać swoje podwórko czy trawnik w odpowiednim stanie, jest nadmiar suchych liści, które spadają z drzew.
Czytaj także: Wyrzucasz zgrabione liście? To duży błąd
Stosunkowo niedawno wiele osób pozbywało się liści oraz opadłych gałęzi, po prostu je paląc. Od pewnego czasu takie działanie jest jednak zabronione, a łamanie zakazu grozi sporymi konsekwencjami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zakaz palenia liści w Polsce. Co grozi za jego złamanie?
Co ważne, ten przepis dotyczy praktycznie wszystkich miejsc w naszym kraju. Mowa więc zarówno o przydomowych podwórkach, jak również działkach rekreacyjnych czy też rodzinnych ogródkach działkowych (ROD). W ostatnim przypadku zakaz palenia liści najczęściej określa wewnętrzny regulamin.
Czytaj także: Co zauważyłeś jako pierwsze? To wiele o tobie mówi
Jeśli jednak zdecydujemy się na spalenie suchych liści na naszej działce, powinniśmy liczyć się z przykrymi konsekwencjami. Mandat za wzniecenie ogniska wynosi 500 złotych i może on zostać nałożony przez straż miejską lub policję. Jeśli sprawa zostanie skierowana do sądu, to konsekwencje mogą być jeszcze bardziej dotkliwe - wówczas mowa o grzywnie wynoszącej nawet 5000 złotych.
Jak pozbyć się zatem suchych liści? Ze względu na obowiązek prowadzenia selektywnej zbiórki odpadów, zaliczamy je do tzw. odpadów zielonych. W tej samej frakcji umieszczamy m.in. gałęzie czy skoszoną trawę.
Czytaj także: Masz mnóstwo liści w ogrodzie? Sprawdź, co z nimi zrobić
Odbiorem suchych liści zajmuje się firma, która na terenie danej gminy prowadzi zbiórkę odpadów. W razie potrzeby nadmiarowe ilości możemy dostarczyć do lokalnych Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Wiele osób wykorzystuje również suche liście do stworzenia przydomowego kompostownika.