Do zdarzenia doszło w prowincji Shaanxi w północno-zachodnich Chinach. 82-latka i jej 64-letnia córka na cztery dni utknęły w windzie. Nie miały nic do jedzenia, ani picia. Nie zabrały ze sobą także telefonu, przez co nie mogły wezwać pomocy.
Czytaj także: Trzecia fala koronawirusa w Chinach. Władze ostrzegają
Kobiety mieszkają razem w dużym, kilkupiętrowym domu. Mają w nim windę, z której jednak rzadko korzystają. W dniu zdarzenia chciały wjechać na drugie piętro, aby wziąć kąpiel. Nagle winda się zatrzymała i zgasło światło.
Matka stanęła na córce i pięścią złamała panel świetlny nad ich głowami. Następnie wyciągnęła druty i wykorzystała je do zrobienia małej szczeliny w drzwiach. Siedziały na zmianę przy wejściu, aby zaczerpnąć świeżego powietrza - powiedział doktor Yin Aiping, który zajmował się kobietami.
Matka i córka walczyły z głodem i pragnieniem. Aby przeżyć piły swój własny mocz, który zbierały rękami. Po czterech dniach ich udręka się skończyła. Córce udało się otworzyć drzwi i wyczołgała się na zewnątrz. Natychmiast poszła wezwać pomoc.
82 i 64-latka trafiły do szpitala. Doktor Yin powiedział, że obie były wyczerpane i poważnie odwodnione, jednak ich życiu nie zagrażało żadne niebezpieczeństwo. Po kilku dniach doszły do siebie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.