Po ponad półrocznym procesie, sąd skazał Katarzynę W. na 25 lat pozbawienia wolności. Kobieta zamordowała 6-miesięczną córkę Magdę. Wyrok zapadł 3 września 2013 roku.
Zarówno prokuratura, jak i obrońca kobiety, mecenas Arkadiusz Ludwiczek, złożyli apelacje, jednak sąd drugiej instancji utrzymał wyrok w mocy.
Katarzyna W. w więzieniu przebywa od 2012 roku. Zgodnie z prawem może ubiegać się o warunkowe zwolnienie, jednak nie wcześniej niż po upływie 20 lat kary.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna W. wyjdzie wcześniej na wolność?
Katarzyna W. będzie miała prawo ubiegać się o wcześniejsze zwolnienie warunkowe, jednak decyzja o opuszczeniu więzienia zależy od wielu czynników. Przede wszystkim konieczne będzie przedstawienie pozytywnej prognozy kryminologicznej. Oznacza to, że skazana musi wykazać, że po wyjściu na wolność nie stwarza zagrożenia dla społeczeństwa i jest gotowa do życia w zgodzie z prawem.
Tak naprawdę ten okres 20 lat, który musiałaby odbyć, to na pewno okres, w którym jeśli sąd dostrzeże jakąś pozytywną prognozę kryminologiczną, to zapewne - jak każda osoba skazana - będzie miała taką możliwość, żeby wcześniej opuścić zakład karny - powiedział w rozmowie z "Gońcem" adwokat Arkadiusz Ludwiczek, który bronił w sądzie Katarzyny W.
Po upływie 20 lat od momentu rozpoczęcia kary pozbawienia wolności, Katarzyna W. będzie mogła ubiegać się o warunkowe, przedterminowe zwolnienie. Oznacza to, że do opuszczenia więzienia mogłoby dojść najwcześniej w 2032 roku.
Czytaj także: Ukraina nie ma już wyboru? "Będziemy do tego zmuszeni"
Sprawa matki Madzi z Sosnowca wstrząsnęła Polskę
Prawda o Katarzynie W. wyszła na jaw stopniowo, odsłaniając coraz bardziej druzgocące fakty. Na początku matka małej Madzi twierdziła, że jej córkę porwał ktoś obcy. Rozpoczęto intensywne poszukiwania, w które zaangażowana była także sama Katarzyna W. Szczegółowo opisywała zdarzenie. Później okazało się, że to, co mówiła, było kłamstwem.
Do kulminacyjnego momentu doszło, gdy do sprawy zaangażował się znany detektyw Krzysztof Rutkowski. W trakcie rozmowy z nim Katarzyna W. przyznała się do wszystkiego. Opowiedziała jak jej 6-miesięczna córka wypadła z kocyka i uderzyła głową o próg. Wskazała detektywowi miejsce, w którym ukryła ciało dziewczynki.
Dalsze ustalenia śledczych jednoznacznie obciążyły Katarzynę W. Wszystko wskazywało na to, że matka dokładnie zaplanowała zabójstwo. Sekcja zwłok dziecka potwierdziła, że przyczyną śmierci było uduszenie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.