Nie milkną echa ws. śmierci rosyjskiego opozycjonisty. Rodzina Aleksieja Nawalnego wciąż nie może zobaczyć jego ciała. Rzeczniczka Kira Jarmysz przekazała, że ani matka zmarłego opozycjonisty ani jego prawnicy nie zostali wpuszczeni do kostnicy.
Rosyjscy śledczy mieli przekazać matce i prawnikom Aleksieja Nawalnego, że ciało zostanie wydane dopiero za dwa tygodnie, ponieważ kontynuowane są badania.
Śledczy powiedzieli prawnikom i matce Aleksieja, że nie wydadzą ciała. Przez kolejne 14 dni będą przeprowadzane pewne badania chemiczne - napisała Jarmysz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z taką decyzją nie może pogodzić się najbliższa rodzina Nawalnego. I zamierza walczyć o swoje. Ludmiła Nawalna, o której pisze portal meduza, złożyła pozew przeciwko Rosyjskiemu Komitetowi Śledczemu za odmowę wydania ciała jej syna. Takie informacje przekazała służba prasowa Sądu Miejskiego w Salechard.
Skarga została złożona na nadużycia w działaniach i decyzjach. Rozprawa wyznaczona jest na 4 marca. - Będzie to posiedzenie niejawne - podała służba prasowa.
Żona Nawalnego uderza w Putina
Julia Nawalna, żona zmarłego opozycjonisty, oskarżyła o śmierć polityka Władimira Putina. Zapowiedziała także, że będzie "kontynuowała dzieło Aleksieja".
Walczcie dalej za naszą ojczyznę. I zapraszam was, abyś stanęli u mego boku. Podzielcie się nie tylko smutkiem i niekończącym się bólem. Proszę, abyście podzielili się wściekłością, nienawiścią do tych, którzy odważyli się zabić naszą przyszłość - mówiła.
Według oficjalnego komunikatu służb więziennych z 16 lutego Aleksiej Nawalny miał tuż po spacerze w kolonii karnej zasłabnąć i stracić przytomność, a następnie umrzeć po nieudanej reanimacji.