Do tej nietypowej interwencji doszło we wtorek 30 sierpnia po południu w Markuszowie (woj. lubelskie). Dyżurny został powiadomiony, że dwóch nietrzeźwych mężczyzn jeździ kabrioletem - informuje komisarz Ewa Rejn-Kozak, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Policjanci z Komisariatu w Kurowie, którzy zostali skierowani na interwencję, zatrzymali w Markuszowie kabriolet marki renault, którym jechało dwóch mężczyzn. Obaj byli nietrzeźwi.
Kierujący pojazdem 55-latek miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. 36-letni pasażer i jednocześnie właściciel samochodu miał blisko 3 promile. Pojazd nie miał ubezpieczenia. Funkcjonariusze zatrzymali 55-latkowi prawo jazdy oraz skierowali informację do Funduszu Gwarancyjnego w sprawie braku ubezpieczenia.
Nie chciała zrobić jajecznicy. Tak się zemścił
Wyjaśniając okoliczności zdarzenia, mundurowi dowiedzieli się, że 36-latek kupił auto renault kilka dni wcześniej dla swojej matki. Wcześniej pomiędzy mężczyzną, a jego matką doszło do nieporozumienia o to, że w ramach wdzięczności nie zrobiła mu jajecznicy.
Mężczyzna zdenerwował się, wziął motykę i uszkodził pojazd wybijając lampy, niszcząc karoserię, urywając lusterka i tłukąc przednią szybę. Następnie postanowił zezłomować pojazd - relacjonuje policja.
Ze względu na to, że był nietrzeźwy i nie posiada prawa jazdy, poprosił kolegę o pomoc w przeprowadzeniu samochodu do miejsca złomowania. Jak się okazało, kolega również był nietrzeźwy, co spowodowało, że stracił prawo jazdy i będzie odpowiadał przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2 oraz wysoka grzywna.
Czytaj także: Wakacyjna promocja na paliwo. Orlen podjął decyzję