Do brutalnego zabójstwa w Kłecku (woj. wielkopolskie) doszło dokładnie 19 czerwca. Mateusz G. z zimną krwią zamordował swojego brata bliźniaka, zadając mu 7 ciosów nożem. 26-latek został przewieziony do szpitala, jednak lekarzom nie udało się uratować jego życia.
Według relacji policji, między mężczyznami miało dojść do sprzeczki, podczas której jeden z braci wyciągnął nóż. Prokurator momentalnie złożył wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego. Sąd oczywiście przychylił się do wniosku i aresztował Mateusza G.
Przyznaję się, że zraniłem Patryka, ale nie chciałem zrobić mu krzywdy. Kochałem go. Był fajny i był moim jedynym przyjacielem - mówił w sądzie Mateusz, cytowany przez dziennik "Fakt".
Matka wybacza
Mateusz przeprosił matkę za śmierć Patryka. Pierwszy z nich przekonywał w sądzie, że to brat wyciągnął nóż z szuflady kuchennej i zaczął mu grozić. On działał w swojej bronie.
Jak czytamy, matka zdecydowała się wybaczyć synowi zabójstwo brata. Tłumaczyła także, że wcześniej Mateusz bronił ją przed Patrykiem.
Wybaczam mu, bo zawiniły instytucje, które prosiłam o pomoc - odpowiedziała pani Barbara.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.