Niemiecka policja pracuje nad sprawą morderstwa, do którego doszło w Solingen w Niemczech. W jednym z mieszkań znaleziono ciała dzieci w wieku 1, 2, 3, 6 i 8 lat. O zabójstwo oskarżono ich 27-latnią matkę.
Czytaj także: Dramat w Niemczech. W domu znaleziono ciała 5 dzieci
Według ostatnich doniesień przed morderstwami Christiane jak gdyby nigdy nic podała dzieciom śniadanie. Do jedzenia miała dodać nieznany specyfik. Później położyła dzieci do łóżek i zaczęła kolejno dusić - donosi "Guardian". Heribert Kaune-Gebhardt, prokurator z pobliskiego Wuppertalu, powiedział dziennikarzom, że sekcja zwłok zmarłych dzieci wykazała oznaki odurzenia i uduszenia, ale nadal nie jest jasne, jak dokładnie zginęły.
Matka otruła i udusiła 5 dzieci
Przeżył tylko najstarszy syn kobiety, który był wtedy w szkole. Kobieta poprosiła go, aby został tego dnia z babcią. W tym samym czasie próbowała odebrać sobie życie, skacząc pod pociąg na stacji kolejowej w Düsseldorfie. 27-latka odniosła poważne obrażenia, ale nie zagrażające życiu. Jeszcze nie została przesłuchana.
Tuż przed próbą samobójczą kobieta przyznała się do wszystkiego rodzinie. Napisała SMS-a do swojej matki, w którym powiedziała, że zabiła dzieci i trzeba wezwać policję. Powiedziała także synowi, że jego rodzeństwo nie żyje. Marcel napisał wiadomość do swojego kolegi z klasy - "Nie przyjdę już, bo moje rodzeństwo nie żyje".
11-latkowi nie stała się żadna krzywda. Obecnie przebywa pod opieką swojej babci i krewnych. Policja oświadczyła, że chłopiec jest w złym stanie psychicznym i nie można go jeszcze przesłuchać.
Prawdopodobnym motywem zabójstw były problemy rodzinne. 27-latka, która pierwsze dziecko urodziła w wieku 16 lat, nie radziła sobie z wychowaniem dzieci. Ze swoim mężem rozstała się rok wcześniej. Miało także dochodzić między nimi do kłótni i przemocy.
Jeśli chodzi o motyw, możemy tylko spekulować, że podstawowa przyczyna wynikała z rozpadu małżeństwa. Para mieszkała osobno przez rok – orzekła policja.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.