Niepokojącą historię przedstawiła amerykańska telewizja CBS 13. Shirlee Marchesseault wybrała się wraz ze swoim synem do jednej z restauracji McDonald's w amerykańskim stanie Alabama. Jej syn zamówił popularny wśród dzieci zestaw Happy Meal. Po jego otwarciu okazało się, że oprócz jedzenia i zabawki znajdował się tam nieoczekiwany gratis.
Amerykanka zwróciła uwagę na niebiesko-białe saszetki. Te z wyglądu przypominały popularne tubki z ketchupem, jednak nie miały z nim nic związanego. Okazało się, że wewnątrz pudełka z jedzeniem znalazły się torebki z Suboxone. Lek ten używa się w celu chemicznego zmniejszenia nasilenia objawów odstawienia i złagodzenia uzależnienia od opioidów. Oprócz niego matka znalazła również długopis.
Kobieta zezłościła się, kiedy sprawdziła, czym są tajemnicze saszetki. Zanim je zauważyła jej syn zdążył zjeść już większość posiłku. Na szczęście nie otworzył jeszcze saszetek z lekiem. Ewentualny kontakt dziecka z preparatem mógłby zakończyć się tragicznie. Shirlee Marchesseault obawiała się również o inne dzieci, dlatego zawiadomiła o sprawie policję.
Nie wiadomo, skąd leki znalazły się w zestawie dla dzieci. Policja współpracuje teraz z McDonald's, aby ustalić sprawcę lub sprawców całego zamieszania. W ubiegłym roku w innej restauracji McDonald's doszło do podobnej sytuacji. Pewna dziewczynka zaczęła dusić się kawałkiem maseczki ochronnej, która była wewnątrz kawałka kurczaka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.