Jak powiedział w rozmowie z PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Rzeszowie sędzia Tomasz Mucha, kobieta przyszła do biura podawczego z wózkiem, w którym było jej dziecko.
"Matka podała dane osobowe swoje i niemowlęcia. Zrzekła się praw rodzicielskich. Uregulowała sytuację prawną dziecka, co w przyszłości ułatwi adopcję" - relacjonuje sędzia Mucha.
Sąd zdecydował o tymczasowym umieszczeniu dziecka w rodzinie zastępczej.
Zobacz także: Zobacz także: Byliśmy z premierem przez cały dzień. Zobacz, jak wygląda praca szefa rządu
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl