Izabeli P. podróżowała z Bolesławca do Wrocławia. Ostatni raz rozmawiała z ojcem 9 sierpnia o godz. 19:40, informując go, że jej samochód się zepsuł i prosiła o wezwanie pomocy. Kiedy znajomi przybyli na miejsce, nie zastali jej już tam.
Przez 11 dni rodzina i przyjaciele bezskutecznie poszukiwali Izabeli. Jej mąż, zrozpaczony, zamieszczał apele na Facebooku, prosząc o jakiekolwiek informacje. Policja zaczęła podejrzewać, że kobieta mogła zostać porwana i przetrzymywana wbrew swojej woli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Izabela P. nagle się odnalazła
Po niemal dwóch tygodniach Izabela zaskoczyła wszystkich, pojawiając się u swoich przyjaciół w Bolesławcu. Prokuratorowi oświadczyła, że nikt jej nie uprowadził ani nie przetrzymywał, natomiast policji powiedziała, że nie chce mieć kontaktu z rodziną, w tym z mężem i rodzicami. Podkreśliła, że nie życzy sobie ujawniania miejsca, w którym przebywa. Po badaniach w szpitalu okazało się, że jest zdrowa.
W trakcie poszukiwań ujawniono, że wbrew temu, co twierdził jej mąż, Izabela i Tomasz nie mieszkali już razem, a kobieta planowała rozwód. Jak informuje "Fakt", prokuratura prowadzi nadal dochodzenie, jednak nie ujawnia szczegółów sprawy.
Izabela P. jest traktowana jedynie jako świadek i osoba poszkodowana. Jej rodzina należy do Świadków Jehowy, co może sugerować, że kobieta chciała odciąć się od nich.
Prokuratura przedłużyła śledztwo
35-latka nigdy nie skomentowała swojego zniknięcia. Jej mąż Tomasz również unikał wypowiedzi na ten temat. Jak donosi fakt.pl, w ostatnim czasie zdecydował się na usunięcie zdjęć żony z mediów społecznościowych, a na jego profilu nie ma żadnych informacji dotyczących Izabeli.
Prokuratura w Jeleniej Górze postanowiła przedłużyć śledztwo do listopada, aby zebrać wszystkie potrzebne informacje i podjąć decyzję o dalszych krokach. Wiele wskazuje na to, że sprawa może zostać umorzona, ponieważ nie ma dowodów, które sugerowałyby, że Izabela była świadoma rozmiaru swoich poszukiwań.
Jak zeznała policjantom, nie miała dostępu do mediów ani internetu. Dlatego nie wiedziała, że jest poszukiwana.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.