Jak informuje aspirant sztabowy Tomasz Sitek, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Wołominie, w aucie znajdowało się dwóch 34-latków. Kierowca poniósł śmierć na miejscu, a pasażer został przewieziony do szpitala.
Wypadek w Wólce Kozłowskiej. Pasażer usłyszał zarzuty
Funkcjonariusze sprawdzili pojazd w policyjnej bazie danych. Po dotarciu do prawowitego właściciela okazało się, że samochód został mu skradziony – nie zdawał sobie nawet z tego sprawy, dopóki nie zgłosili się do niego funkcjonariusze.
Przeczytaj także: Przyszedł po swoje rzeczy. Zabił dziecko sąsiadów. Szczegóły zbrodni
Ze względu na okoliczności zdarzenia nadzór nad śledztwem objęła Prokuratura Rejonowa w Wołominie. Do przesłuchania ocalałego z wypadku 34-latka doszło w szpitalu. W trakcie rozmowy okazało się, że razem z kolegą próbowali dokonać kradzieży dwóch hond civic w Kobyłce i Wołominie. Ostatecznie ukradli hondę accord i właśnie w trakcie kierowania tym pojazdem doszło do wypadku.
34-latek usłyszał już zarzuty kradzieży wspólnie i w porozumieniu z mężczyzną zmarłym w wypadku. Odpowie również za usiłowanie kradzieży innych pojazdów. Sąd zadecydował o przyznaniu ocalałemu pasażerowi hondy accord policyjnego nadzoru.
Przeczytaj także: Ksiądz potrącił nastolatkę. Nie pomógł i uciekł
Funkcjonariusze policji prowadzą łącznie dwie sprawy. Jedna dotyczy kradzieży pojazdu, druga – śmiertelnego zdarzenia drogowego. 34-latkowi grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.