Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Medycy uciekają z Mariupola. Liczba rannych jest zbyt duża

Sytuacja w okupowanym Mariupolu jest bardzo trudna. 90 procent aptek nie działa. Tymczasem lekarze nie chcą już pracować w szpitalach. W mieście brakuje profesjonalnego sprzętu, zaś liczba rannych rosyjskich żołnierzy jest ogromna.

Medycy uciekają z Mariupola. Liczba rannych jest zbyt duża
Rosyjscy medycy uciekają z Mariupola. Liczba rannych jest zbyt duża (EPA, PAP, SERGEI ILNITSKY)

Mariupol jest jednym z najmocniej zniszczonych przez Rosjan miast w początkowej fazie otwartej wojny w Ukrainie. Miejscowość wciąż okupuje armia Władimira Putina, która zaczęła ostatnio wyburzać budynki, które atakowała od początku wojny.

Z Mariupola już wcześniej zaczęli uciekać nauczyciele, którzy nie wyobrażali sobie pracy w tak zniszczonym mieście. Teraz taką samą drogą mogą pójść... lekarze. Jeszcze do grudnia szpital w Mariupolu był prawie ostatnim na terenie tymczasowo okupowanego obwodu, który udzielał pomocy ludności cywilnej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Putin jest nieobliczalny? "Walczy nie tylko z Ukrainą"

Od miesiąca do tego miasta trafiają jednak ranni i chorzy żołnierze, a dla ludności cywilnej nie ma już praktycznie miejsca.

Lekarze opuszczają miasto z powodu strachu przed Siłami Zbrojnymi Federacji Rosyjskiej, a także niezwykle dużej liczby rannych rosyjskich żołnierzy, dla których brakuje personelu medycznego lub łóżek - czytamy na portalu pravda.com.ua.

W związku z całkowitym brakiem personelu medycznego, Rosjanie próbują nakłonić ukraińskich pracowników medycznych do pomocy rosyjskiej armii. Ukraińscy lekarze mimo terroru odmawiają współpracy z wrogiem.

Sytuacja w Mariupolu jest dramatyczna. 90 proc. aptek nie działa, a pozostałe prawie nie mają asortymentu leków.

Mariupol opanowany przez Rosjan

Najeźdźcy na okupowanych terenach konfiskują z bibliotek podręczniki z historii i literatury Ukrainy. Oprócz tego dzieci nie miały wakacji, ponieważ w letnim okresie musiały dostosować się do nowego programu nauczania, oczywiście w systemie rosyjskim.

Autor: JAR
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Groźby wobec Jerzego Owsiaka. Trwa już kilkanaście postępowań
Janusz Palikot w szpitalu. "Czekam na diagnozę"
"Patrzcie pod nogi". Leśnik nie dowierzał, chwycił za telefon
Przyznała opiekę nad Sarą ojcu. Ujawnili nazwisko
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Policja szukała go w jego domu
Wyławia ciała z rzek. Ocenił szanse na znalezienie ofiar tragedii w Waszyngtonie
Incydent podczas kolędy w Iławie. Interweniowała policja
Namocz gąbkę i włóż do przegródek pralki. Uciążliwy problem zniknie
Kolbuszowa. Bójka nauczyciela z uczniem. Psycholog: "Dyskwalifikujące"
Atak ukraińskich dronów. Uderzyli w największą rafinerię ropy w Rosji
Miały przed sobą całe życie. Młodziutkie siostry zginęły w katastrofie
Nie tylko do gotowania. Tak wykorzystasz popularną przyprawę
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić